|
witaaj na portalu mArTy.. =] peace
|
Morąski szpital został wybudowany w 1913 r. następnie rozbudowany w 1926 r. pełnił rolę szpitala powiatowego.Podczas II WŚ przy szpitalu wybudowano schron przeciwlotniczy oraz dwa baraki szpitalne dla jenców wojennych oraz robotników przymusowych. Po wkroczeniu Rosjan przez krótki czas mieścił się w nim 2266 wojskowy szpital polowy (radziecki). Pierwszymi lekarzami - pionierami w naszym szpitalu byli (informacja z ksiązki którą opisałem w dziale literatura): Paczek-Machniewski Jerzy VIII 1945, Rygalski Mieczysław 1 XI 1945, Starkiewicz Mieczysław 1 II 1946, Babicki Wacław VI 1946.Pierwszy z wymienionych przejął szpital od Holendra Pieta van den Toorn, który jako pracownik przymusowy w czasie wojny kierował barakami szpitalnymi dla jeńców ( Jego niesamowite i dramatyczne wspomnienia - z pobytu w Morągu - zostały spisane przez jego córkę i opublikowane niedawno w Mohrunger-Heimatkreis-Nachrichten nr 113, 114, 115, 116 włącznie z wyjaśnieniem tragicznej śmierci sióstr zakonnych pracujących w szpitalu a których zbiorową mogiłę odkryto na terenie szpitala w latach 80-ych)
... ( Jego niesamowite i dramatyczne wspomnienia - z pobytu w Morągu - zostały spisane przez jego córkę i opublikowane niedawno w Mohrunger-Heimatkreis-Nachrichten nr 113, 114, 115, 116 włącznie z wyjaśnieniem tragicznej śmierci sióstr zakonnych pracujących w szpitalu a których zbiorową mogiłę odkryto na terenie szpitala w latach 80-ych)
No teraz to pojechałeś z nami wszyscy mamy dostęp do Mohrunger-Heimatkreis-Nachrichten i wszyscy znamy jezyk niemiecki
Marti - nie podpuszczaj mnie - wiesz dobrze ze jakbym miał przetłumaczone na papierze to bym zamieścił. Niestety objętość materiału przerasta moje możliwości ( i umiejętności). Nadzieja w tym ze mój kolega germanista jest mi winien przysługę.
Od Przyjaciół Morąga dla Serca Mazur (pięne!) "Zdjęcie zrobione w marcu 1959 roku (przeddzień wiosny) przed głównym wejściem do szpitala przedstawia pracowników oddziału dziecęcego. W tym miejscu teraz nie ma wejścia a nad tym miejscem jest łącznik do nowszej części szpitala. Od lewej stoją: Ewa Filipowicz, Kasia Bolejko, Janina Nowicka, lekarz Łucja Hinc-Mielnik, Janina Bystrzycka, Jolanta Koziun, dietetyk oddziału Jadwiga Andrzejewska, (chyba?) Anna Szczygielska, Mirosława Siwiak. Niżej siedzą od lewej: pierwszej pani nie pamiętam, Helena Małecka i trzeciej też nie pamiętam. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie Elzbieta Król"
Zdjęcie pielągniarek Oddziału Wewnętrznego: Oddział wewnętrzny szpitala, wtedy chyba jeszcze powiatowego. Druga od lewej p. Anna Kostoń. Rok ? Zdjęcie przysłała Przyjacielom Morąga jej córka p. Ewa Anna Falkowska.
Jeszcze jedna fotka otrzymana dzisiaj od panii Marii Lisatowicz z Morąga. Rok nie jest podany ale z pewnością lata 50-te. Mamy więc służbę zdrowia w pochodzie ale i przed wejściem do szpitala abserwującą pochód.
Morąski szpital został wybudowany w 1913 r. następnie rozbudowany w 1926 r. pełnił rolę szpitala powiatowego
Andrew, Ty o budynku mówisz, czy o instytucji? Szpital w mieście na pewno istniał przed 1913 rokiem. Gdzieś na Pomorskiej ponoć był... Bo jakby o szpitalu mówił jako o tradycji, o instytucji, to on pewnie od... czasów napoleońskich w Moragu istnieje Jeden z najstarszych szpitali w regionie ?
I jeszcze jedno. Gdzieś tam kiedyś szukając na necie informacji o architekturze regionu trafiłem taką fotę. Czy to może być morąski szpital zaraz po wybudowaniu?
Andrew, Ty o budynku mówisz, czy o instytucji? Szpital w mieście na pewno istniał przed 1913 rokiem. Gdzieś na Pomorskiej ponoć był...
tenże http://www.etang.hg.pl/pliki/album/55zng.html
Oczywiście mowa jest o obecnie wykrzystywanym budynku szpitalnym. Na zamieszczonej fotce to na pewno nie jest ten budynek. Przedstawiam dwie fotki pierwotnej bryły budynku:
Andrew, z jakiego to kierunku wzięto to drugie zdjęcie? Nie mogę jakoś sobie "ustawić" w głowie. Ta wieża ciśnień mi nie pasuje. No, osioł ze mnie. Pisze jak wół " z północy" . Teraz "widzę jasno". Swoją drogą jest to pierwsza panorama Morąga od strony północnej jaką widziałem. Swietna fotka!
Intrygujące zdjęcie. Pasuje też do wątku "Pochody". Umieszczam je tu bo w tle widać budynek gdzie kiedyś mieścił się szpital (patrz link Marka do strony Andrzeja Kozicza) Pewnie skręcano do Pomorskiej z Pułaskiego?
Super fota Przeski - mój dawny sąsiad w prochowcu - Great!
Jakoś przy okazji Pomorskiej i służby zdrowia przypomniałem sobie, że w czasie remontu Pomorskiej parę ładnych lat temu znaleziono szkielety dwóch osób chyba pod wcześniejszym chodnikiem. Sprawa miała zostać wyjaśniona, a od tej pory nic o niej nie słyszałem. Kto się orientuje?
To było o ile pamiętam w 2001 roku , szczątki trafiły zapewne do Laboratorium Kryminalistycznego . Jeżeli ekspertyza wykazała iż były z przed wojny to sprawę szybciutko umorzono.
Ha... raczej nie było tam cmentarza, więc zmarli zostali pochowani w przypadkowym miejscu, pewnie w latach jakichś wojen w Morągu.
W nawiązaniu do foty którą zapodał Przeski i nieco wczesniejszą Andrew - nasze szpitalne kulki - wychodzi na to że były od początku powstania budynku.
Porównując zdjęcia wydaje mi się, że szpital składa się jakby z 2 brył. Tej drugiej, z wejściem z fotki Martiego , jakoś nie mogę dostrzec na zdjęciu zamieszczonym przez Andrzeja. Drugie skrzydło nie ma też kamiennej podmurówki. A może wejście zostało przeniesione przy budowie łącznika w latach 80?
No przecie przebudowali w 1926 roku.
Ta fotka pokazuje wejścia z obu stron w latach czterdziestych. Na drugiej personel medyczny z czasów wojny przy wejściu od ul. Dąbrowskiego.
Ten jak zwykle mnie fotami rozwalił .....
No fajne fajne foty! Podziwiam za konsekwencję w czytaniu Nachriten'ów
Kiedys pracownicy moraskiego ZOZ to byli dumni ze swej pracy! hehehe
I jeszcze jedno zdjątko pokazujące stan morąskiej służby zdrowia(?hehehe). Widoczna na zdjęciu nowiuśka Warszawa nie jeździła wprawdzie w kolumnie sanitarnej morąskiego szpitala, ale też w pogotowiu.
Skoro weterynarze w Morągu mieli taką furę, to jakimi musieli jeździć w szpitalu!
Zdjęcie wykonane w latach 50tych. Na pewno po 1951 roku (produkcję widocznych na zdjęciu aut rozpoczęto w FSO 6 listopada 1951). Ale w którym miejscu?
Bladego pojęcia nie mam!
Przypomina mi się miejsce bardzo "weterynaryjne" na ul. Warmińskiej, położone po stronie Etangu. Znajdował się tam kompleks starych budynków i to była chyba "powiatowa weterynaria". Widać jednak wieżę ciśnień i to mi trochę nie pasuje ale gdbybyśmy założyli, że jest to stara rzeźnia przy bagnie od tyłu to by pasowało.
Andrew, zacząłeś bardzo ciekawy wątek no i wcieło Cię gdzieś? Przeziębiłem się ostatnio. Na połączeniu video na Skype ktoś z Morąga doradził mi setkę i piwko. To bya znana recepta felczera Daukszy. Zaledwie pamiętam tą kolorową przecież postać. Pracował chyba w przychodni. Czy ktoś z Was wie więcej o felczerze Dauksza? Jakieś historie? Ja znam tylko jedną. To właśnie setka i piwko, które miał często w Kormoranie (ale tylko jedna setka i jedno piwko). Felczer frontowy, musiał przybyć do Morąga bardzo wcześnie.
Andrew, zacząłeś bardzo ciekawy wątek no i wcieło Cię gdzieś?
Nie jest tak źle - po prostu mam wakacje - muszę trochę odpocząć od komputerów :) - jak coś ciekawego znajdę na pewno się odezwę.
Wakacje rzecz święta. Rozumiem i zazdroszczę.
Już po wakacjach. Zostały tylko spomienia. Od p. Henryka Pruszkowskiego. Pewnie lata 50-te
Od pani Wandy Staszek, która była przez jakiś czas przełożoną pielegniarek szpitala morąskiego, galeria Przyjaciół Morąga w NK otrzymała szereg zdjęć personelu szpitala w Morągu. Dzisiaj wkleiłem pierwszą dziesiątkę. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do Galerii. Poniżej zdjęcie karetki pogotowia ratunkowego. Pewnie lata 80-te
.... Dzisiaj wkleiłem pierwszą dziesiątkę. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do Galerii...
Kurde mele Przeski !!! nie każdy ma profil na tej naszej klasie
Marti, zniż się do poziomu, nie bąć taką elitą. Zaloguj się jako Pulp Fiction i nikt Cię nie rozpozna. Galeria zaczyna robić się ciekawa i wkrótce trzeba będzie pracować nad najprawdzwszym albumem. Mam już go w głowie. Czekam tylko na bogatych sponsorów. Problem z nimi jest, że jest ich zbyt wielu. Selekcja mnie bardzo męczy.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfotoexpress.opx.pl
|
|
Cytat |
A jakoĹź uczyÄ majÄ
nie umiejÄ
c sami? MuszÄ
pewnie nadĹoĹźyÄ kazania baĹniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsÄ
dkiem w wyjĹciowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodÄ, kto chce uczyÄ siÄ bez ksiÄ
Ĺźek. A kiedy strzyĹźesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczÄĹciu zachowuj spokĂłj umysĹu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)
|
|