|
witaaj na portalu mArTy.. =] peace
|
Lekkie ostrzeżenie - dzisiejszą strzelankę na strzyżewie przerwaliśmy z powodu wizyty policji. Zostali poinformowani przez "życzliwych sąsiadów". Na szczęście skończyło się tylko na spisaniu ale proponuję uważać.
A co policja mówiła w ogóle ?
a odnosnie czego sie przyczepili? i nie wymieniliscie z nimi "kompozytu" ? :)
odnośnie tego, że nie mamy pozwolenia od osoby która opiekuje się tym terenem. Wiadomo, że właściciela nie ma ale jest opiekun. Przywalili sie do nas,że weszliśmy na teren prywatny oraz byliśmy podejrzani o kradzież blachy :) powiedzieli też, że nie pierwszy raz tam przyjeżdżają ...
[ Dodano: 2009-11-11, 19:38 ]
Teren prywatny ... Było nim sypnąć paroma warunkami apropo wejścia na teren prywatny, bo ten teren na takowy nie wygląda ...
No to zapewne bysmy dostali mandaty :0
ale jest terenem prywatnym...
A da się w ogóle w jakiś sposób dowiedzieć kto jest teraz "opiekunem" tego obiektu? Może by się dało dogadać z tym dziadem.
- Nie ma ogrodzenia - Nie ma tabliczek informujacych
Wiec generalnie nic nie moze policja zrobic. Dzialac moze jesli wlasciciel powie abysmy spadali, a my sie do tego polecenia nie ustosunkujemy bo w tej sytuacji pali sie glupa - "a skad ja mialem wiedziec ze to teren prywatny panie, jak to opuszczona rudera i ogrodzenia ani tabliczkow nie ma "
tabliczek jako takich, ze teren prywatny nie ma, ale skoro przypierdzielaja sie juz o to, ze niby kradniemy tam blachy to lepiej dac sobie na wstrzymanie- jak trafi sie "pan prawy glina" to bedzie nieciekawie. bo wejsc na teren prywatny, a trafic do sadu za szabrowanie to nie to samo! fakt, ze musza nam to najpierw udowodnic, ale szkoda sie potem po sadach tulac...
jak ktoś chce - tak jak napisał RuD- być ciągany po sądach to proszę. Jak trafimy na skurw.... policjanta to naprawdę może być cieplo....
Tez tak sadze jak rudy. Ari w realu to wyglada troche inaczej. Klutnia z policja raczej nie wyszla by na dobre.
Zeby coś trafiło do sądu to najpierw jest postępowanie policyjne, potem prokuratorskie. Jak prokurator stwierdzi ze to co wysmażyła policja trzyma się kupy, to zaczyna budować swoje dochodzenie na tym. Jak jest pewien że to udowodni w sądzie - to tam startuje.
Tutaj sprawa jest prosta jak budowa cepa - policjant musi dysponować dowodami - czyli np. zapis z kamer przemysłowych, albo zeznanie wiarygodnego świadka. Pierwsze tam nie istnieje, a drugie też jest awykonalne.
Więc żadnego sądu nie będzie... Luz i spoko. Z jednym wyjątkiem - czyli odmowa przyjęcia mandatu za coś co sobie policjant wymyśli. Postępowanie mandatowe jest postępowaniem skróconym/karnym - czyli od razu proces i wyrok i kara w jednym. Odmowa skutkuje normalnym rozpoznaniem, a nie skróconym, czyli sąd. Tam policja wyłuszczy swoje racje, a my swoje. I już.
[ Dodano: 2009-11-11, 22:17 ]
Rozumiem, ale przy kolejnej okazji przyjada znowu przedstawimy im swoje racje - stwierdza ze nie moga nas wygonic to wlepia nam mandaty za zanieszyszczanie srodowiska kulkami z plastiku. A fakt ze ktos ukradl brame i siatke nie oznacza, ze teren nie jest ogrodzony...
Werner - raz jeszcze. Żadnego mandatu Ci nikt nie wlepi - jeżeli go nie przyjmiesz. A masz prawo odmowy, bo nie zgadzasz się z tym że policjant chciał Cię ukarać za zanieczyszczanie terenu, a Ty używasz kulek bio, więc o zaśmiecaniu nie może być mowy. A on nie słuchał, więc odmówiłeś przyjęcia mandatu. I już.
Tak czy owak, miejscowka jest spalona. Chyba, ze ktos pojedzie do Wiskitek i pogada z wlascicielem.
daj konkretny namiar - przy okazji podjadę do niego.
Werner - raz jeszcze. Żadnego mandatu Ci nikt nie wlepi - jeżeli go nie przyjmiesz. A masz prawo odmowy, bo nie zgadzasz się z tym że policjant chciał Cię ukarać za zanieczyszczanie terenu, a Ty używasz kulek bio, więc o zaśmiecaniu nie może być mowy. A on nie słuchał, więc odmówiłeś przyjęcia mandatu. I już.
no to masz za to sad grodzki, wiec tez musisz sie nalatac, bo, zeby to udowodnic to troche potrwa :) a co do kulek to raczej nie bedzie trudno ustalic czy strzelasz bio czy nie. a jak sie bedziesz bardzo klocil to cie wrzuca na 48, ze niby musza sprawdzic czy tego przestepstwa/blachy nie popelniles/ukradles. :) dlatego nie sikajmy...
Troche za bardzo sikacie ...
Na Cegielni miałem już do czynienia z Policją. Skończyło się na tym, że jeden z panów policjantów był podjarany, że mam MP5 które wygląda niemal identycznie jak "jego kolegi z roboty" . Innego razu z kolei przyjechała ochrona, która pogadała o giwerkach, cyknęła pare fotek w szpeju i zostali zaproszeni do zabawy lecz dostaliśmy odpowiedź - "Bardzo chętnie panowie, ale szefostwo by nam nogi z dupy pourywało za coś takiego na służbie"
Trza wziąć pod uwage ze szpindel tam sie strzelal w świeto, ludzie bardziej zwracali na wszystko uwage bo wiadomo, że w ten dzień są zwiększone patrole itp. bo różne akcje odchodzą.
A dobrym powodem do argumentacji, mogłoby być również to jakby się tamtejszy syf sprzątnęło, bo jak żeśmy ogarnęli to ktoś narobił tam pie**** (i w dodatku ukradziono opony które były w jako takim stanie )
Za strzelanie w lesie mamy te same konsekwencje, a nawet i gorsze.
no to masz za to sad grodzki, wiec tez musisz sie nalatac, bo, zeby to udowodnic to troche potrwa :) a co do kulek to raczej nie bedzie trudno ustalic czy strzelasz bio czy nie. a jak sie bedziesz bardzo klocil to cie wrzuca na 48, ze niby musza sprawdzic czy tego przestepstwa/blachy nie popelniles/ukradles. :) dlatego nie sikajmy...
Komuna sie skonczyla. Nikt Cie nie zamknie na 48h bez podejrzenia konkretnego i ryzyka że uciekniesz lub popełnisz następne wykroczenie/przestępstwo. Trochę więcej znajomości własnych praw, a mniej paniki.
ale ja nie mowie, ze od razu cie wezma tylko jak zaczniemy pyszczyc jakiemus gliniarzowi co to sie za duzo kojaka naogladal to mozesz bez problemu 48 dostac.
Nie mówie o pyskowaniu i pyszczeniu, tylko o uprzejmej prosbie o wskazanie podstawy prawnej takiego a nie innego zachowania Kojaka względem nas.
Poza tym zamknięcie na 48h to nie jest decyzja psa, tylko jego przelozonych. A na decyzję tą masz prawo złożyć później skargę, a nawet zażądać odszkodowania za niepotrzebne i nieuzasadnione zatrzymanie. To nie jest tak ze pies ma ochote to sobie kogoś zamyka na 48h - musi mieć ku temu podstawy i to takie które wytrzymają prokuratorskie śledztwo... Bo jak nie - to beknie za to zdrowo.
"Próbowałem zasięgnąć języka w gminie Kampinos ale jedne co się dowiedziałem to, że jest to własność prywatna (ale to już wiadomo). Można by jeszcze ewentualnie zadzwonić do sołtysa Strzyżewa i podpytać pod jakimś tam pretekstem czyje to itd. Telefon jest na stronie gminy" To kopia mojego posta z Zerowing-a więc jw.
Będę miał kontakt do właściciela
Prosze.
Oto firma ktorej wlascicielem jest obecny wlasciciel strzyzewa.
http://www.zumi.pl/152618...itki,firma.html
Źródło ?
Dobra to teraz kto zadzwoni?
Anser należy do ojca kolegi mojego brata, poczyniłem pewne starania co by się z nim skontaktował i podpytał. Z resztą ten kolega jest "malarzem" i sami się tam ganiają. Dam znać co i jak, może będę miał jakiś konkretny namiar.
chciałbym wiedzieć jak sprawa stoi z właścicielem strzyżewa ? czy ktoś poczynił kroki w tym kierunku? jak coś to dajcie mi kontakt do właściciela - ja zadzwonię.
Nie ma
Marcin link do firmy ktorej dyrektorem jest wlasciciel strzyzewa jest wyzej. http://www.zumi.pl/152618...itki,firma.html
Ale skad masz to zrodlo ? Szpindel, ja z heavenly bedziemy do tego kolesia dzwonic skoro to faktycznie jest wlasciciel
Ojciec mi powiedzial, bo pamieta jeszcze czas kiedy tam cos sie jeszcze dzialo. A pozatym Kaczorowski napisal, ze jego znajomy.
Dobra w takim z Heavenlym postaramy sie to jak najlepiej zalatwic.
Karczoch pisal ze to jego znajomy ale nie potwierdzil ze ten znajomy jest wlascicel terenu ;]
Mam kontakt do właściciela. Teraz pozostaje tylko grzecznie poczekać na jego odpowiedź w tej sprawie. Jak wszystko pójdzie po naszej myśli - to się to da załatwić.
No i jak z tym Strzyżewem w końcu? Tyle ludzi miało dzwonić pytać i cisza.
Dziobak, to nie jest sobie tak hop siup, że dzownisz i po prostu pytasz czy mozna sie postrzelać. Temat zamykam. Gdy bedzie cos wiadomo to temat bedzie dalej czynny
No to ja go otworze, bo nie tylko Ty zajmujesz sie sprawa strzyzewa.
Werner - niestety link który dałes jest nieaktualny - Strzyżew został sprzedany, ale nikt nie umie w tej firmie powiedzieć komu. Ktoś ma pomysł jak i gdzie sprawdzić do kogo należy teren? Wydział Ksiąg Wieczystych w Sochaczewie istnieje? Trzeba sprawdzić czy teren ma księgę wieczystą i kto w niej figuruje. Inny sposób to sprawdzenie kto płaci podatek gruntowy w gminie za ten teren.
@pani negocjowalnego afektu - podjeliście się tematu to go dokończcie ! jak nie potraficie to powiedzcie - ja poprowadze temat dalej. kilka miesiecy si etemat ciagnie.. zal....
A wiec... Remontownia w Mszczonowie, przestaje oficjalnie istniec dla strzelajacych ASGejow! W dniu dzisiejszym dostalismy info, ze od 1 czerwca bedzie tam remont w celu stworzenia tam hurtowni. R.I.P. Remo!
Ekhem, gwoli ścisłości - ochroniarz mówił, żeby wpaść w sobotę/niedzielę i ogarnąć jak to będzie - ponoć wynajęta będzie tylko hala, a budynek biurowy i podwórze za nim pozostaną same sobie.
Podnosze temat. Czy ktos wie cos wiecej o tej lokacji? Czy trzeba tam wyslac stalkerow, ktorym ugadywanie miejsc do strzelania idze znacznie lepiej co owocuje juz dwiema ugadanymi przez nich miejscowkami ?!
hehe z tymi Gizycami tez mnie zdenerwowali :D nie chce wychodzic przed szereg - ale moze Karczoch z GRRT ma kręcić ten temat tzeba Bogusia naciskać na ten temat.
Kreci juz pol roku. Moze nr dzialek komus pomoga? http://maps.geoportal.gov...171875&variant=
ja nie wtracam sie w ten temat - to jest sprawa Bogusi - chyba ze starkersi beda od nich szybsi :D
Podnosze temat. Czy ktos wie cos wiecej o tej lokacji? Czy trzeba tam wyslac stalkerow, ktorym ugadywanie miejsc do strzelania idze znacznie lepiej co owocuje juz dwiema ugadanymi przez nich miejscowkami ?!
Przeciaz sam ze szpindlem piliscie o to ze to zalatwicie
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfotoexpress.opx.pl
|
|
Cytat |
A jakoĹź uczyÄ majÄ
nie umiejÄ
c sami? MuszÄ
pewnie nadĹoĹźyÄ kazania baĹniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsÄ
dkiem w wyjĹciowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodÄ, kto chce uczyÄ siÄ bez ksiÄ
Ĺźek. A kiedy strzyĹźesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczÄĹciu zachowuj spokĂłj umysĹu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)
|
|