|
witaaj na portalu mArTy.. =] peace
|
Kolejny ciekawy wieczór w GP Łódź. Tym razem w nurcie zmiennych składów zesołu pojawił się Marcin Ritter zwany potocznie Rittusem. Znany członek łódzkiej grupy rockowej Normalsi zabrał na scenę ... kontrabas. I to było właściwe posunięcie Jeszcze nieśmiało, jeszcze niewiele a już widać, że to jest to! Mam nadzieję, że kolejne odsłony Lovelasów pokażą lepiej pełne możliwosci kontrabasowego Normalsa. Repit, pliz!
Klik i obejrzyj foty z muzyką w tle
To ja uzupełnię
A i uprzedzam wybieram się w długą podróż ... proszę mnie nie szukać
Jaki ładny kontrabas
może i ładny ale mi coś dziś nie brzmi
dobra! powoli lewa ręka tu
prawa ręka tu
no... teraz gra ... jak powinien
Jak ja na facetów działam...sami popatrzcie
kiedy się zbliżam jest tak
kiedy już mnie widzą jest tak
a jak już jestem ...
Gdy odchodzę ...
Ku..a Grzywa jak smutno no... Rittus smutno jak cholera ...
Rittus przytul ... czekaj Grzywa daj pocierpieć jeszcze moment ...
Bożesz co ona z tymi facetami porobiła ...
Grzywa już widać światło w tunelu ... nie to tylko pociąg jaki pociąg to Bodek z odsieczą nadchodzi
Nie to jednak turkot kół pociągu ...
słodko śpij ... ja też się zdrzemnę
dobra jak spać to tylko we dwóch ...
Pan mnie ja Pana
Jednak świat jest piękny ...
Co ten Grzywa gra?
Bezcenne ...
jedna...
druga...
A Bodek szaleje
Darek się wczuł
Adam się wczuł
Rittus a Ty co? wczuwaj się ...
Rady reżysera ...
Prawie dobrze... ale... to... ja ... bym ...
Popatrz ten to się umie urządzić
Mam plan jak mu szyki pomieszać.. dobra mów...
moja gitara ... stary...to jest broń.. Ty wiesz jak za nia kobiety szaleją..
Ech.. konspiratorzy ...ten Grzywa to wszystkim by tą gitarę pokazywał a ja swojej harmonijki nikomu nie pokażę...
pokażesz nie pokażesz sam sobie podpatrzę ..
A ludzie się bawią...
Nie no ci Portowi to ... czas uciekać ... bo mi się udzieli ...
znowu sam na placu boju
No, bardzo mi sie spodobało Jest atmosfera spotkania, prawie słychać Grzywę jak domaga się, żeby go całowano w miejsca, które nikt nie całował i ... dobrze, że ten aparat jednak nosisz przy sobie
Bodek Twoje kadry piękne świetny pomysł na "instrumenty bliżej "
Aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!! Świetne zdjęcia indy! Co prawda ze 2 bym wycięła, no ale...chęć mordu na Tobie jakaś bardzo silna nie jest, więc spokojnie możesz przestać się ukrywać
Bojanku, Ty wiesz co? Ty jesteś niezastąpionym rewelacyjnym "nabytkiem" dla tego forum. Ot tak.
Aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!! Świetne zdjęcia indy! Co prawda ze 2 bym wycięła, no ale...chęć mordu na Tobie jakaś bardzo silna nie jest, więc spokojnie możesz przestać się ukrywać
Bojanku, Ty wiesz co? Ty jesteś niezastąpionym rewelacyjnym "nabytkiem" dla tego forum. Ot tak.
Chyba starym grzybkiem tego forum Ale starczy tego kadzenia. Prosze raczej o tych na scenie. Pozdrawiam
Prosze raczej o tych na scenie. Pozdrawiam
A co ja mam pisać więcej o tych na scenie? Grzywę kocham straszliwie (podkreślić należy iż platonicznie ), z wielką dziką (sic!) pasją, o czym każdy wie przecież - psychofanizm czy jakoś tak się to podobno nazywa Grzywa ma taki głos, że kolana miekną Uwielbam jego teksty. Ma facet talent. Entrant swoją harmonijką potrafiłby zaczarowac każdego (albo odczarować z rzuconego złego czaru) - koncert Lovelasów bez niego zawsze traci. Przy tym facet jest przesympatyczny i kochany Rittus - ha! za dużo napisać nie potrafię, oprócz tego, że gra na kontrabasie wyśmienicie. Nigdy nie lubiłam tego instrumentu. Dlatego na wiadomość o występie PL z kontrabasistą, jakoś mi tak nie bardzo pasowało...A tu proszę!! Taka cudna niespodzianka! Ja poważnie mam nadzieję jeszcze chociaż raz usłyszeć Rittusa razem z Portowymi Lovelasami
edit: bojanku, i tak jesteś wspaniały!! i będę to pewnie jeszcze nie raz powtarzać
Rittus - ha! za dużo napisać nie potrafię, oprócz tego, że gra na kontrabasie wyśmienicie.
Ja potrafię. ;P Pochodzi z Częstochowy. Skończył szkołę muzyczną na wszystkich możliwych stopniach. Początkowo grał wyłącznie na kontrabasie, następnie przerzucił się na gitarę basową. Ostatnio jednak postanowił odkurzyć ten pierwszy instrument. Znany jest z między innymi z formacji Blue Cafe. Teraz wymiata na basie w (moim ukochanym zespole) Normalsach. W Warszawskim GP mogliśmy go widzieć w tercecie z Waldkiem Mieczkowskim i Krzyśkiem Kowalewskim (z którym notabene są od lat najlepszymi przyjaciółmi). Zobaczymy go też w Warszawie w duecie z Jasiem Nastarowiczem, gdzie zagra również na kontrabasie. Pojawił się też na scenie Warszawskiego GP podczas jednego koncertów z cyklu 'Łódź rockuje Warszawie', w formacji Bandaż Elastyczny - zdecydowanie najlepszy cover-band jaki słyszałem, a Grzywa się ze mną z całą pewnością zgodzi. ;) Występował także na zastępstwie w EKT-Gdynia i na stałe w drugim składzie tego zespołu czyli NaRazie. Naprawdę rewelacyjny muzyk, a osobiście wspaniały człowiek - bardzo rozsądny inteligentny, z poczuciem humoru. Zawsze można na nim polegać. Od 2 tygodni także ojciec cudnej Anny. :) Marcin Ritter to bez wątpienia jeden z ciekawszych 'elementów' Łódzkiej sceny muzycznej, z którą się poznałem podczas moich (już niemal rocznych) Łódzkich przygód. Także, jeden z fajniejszych ludzi, których spotkałem!
Teraz wymiata na basie w (moim ukochanym zespole) Normalsach. Nie Twoim - moim! Byłem tu pierwszy z Normalsami!
P.S. A tak z innej (ale Rittusowej) beczki - w pt. słuchałem go w Gdańsku z Mieczkowskim a w sobotę miał grać z Normalsami w Węgorzewie (dziś w Łodzi) - jak mu się nie pomyli?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfotoexpress.opx.pl
|
|
Cytat |
A jakoĹź uczyÄ majÄ
nie umiejÄ
c sami? MuszÄ
pewnie nadĹoĹźyÄ kazania baĹniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsÄ
dkiem w wyjĹciowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodÄ, kto chce uczyÄ siÄ bez ksiÄ
Ĺźek. A kiedy strzyĹźesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczÄĹciu zachowuj spokĂłj umysĹu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)
|
|