|
witaaj na portalu mArTy.. =] peace
|
oto moje metody jakie stosowałem: udawanie chorego-kto tak opanowałem że moja mama lekarka sama już nie mogła stwierdzić czym jestem chory i sie nabierała jak wychodziłem z mieszkania ostatni kto komuś(mamie tacie podrzucałem klucze)
człowieku, przystopuj! sa wakacje a ty nam o szkole mowisz?! :roll:
Toż to jakiś szaleniec :lol: Ej stary... lipiec mamy - już nie musisz się wykręcać żeby nie iść do szkoły (no chyba, że masz komisy )
[YOU] chcesz wstąpić do Hanys +1700 2 Liga pek Zapraszam kontakt : gg:5163213[YOU] tak mowie do ciebie :lol: [YOU] tu masz strone klanową HANYSÓW na strone nie wchodź bo od roku nie ma aktuli ale jest forum ;-)
[ Dodano: 2005-07-08, 21:14 ]
no co ty dajesz o szkoleeee staryy zresztą jaki problem niechce ci sie iść to nie idż ))
hm, ja w sumie wole iść do szkoły niż nie iść, bo potem trzeba kurde lekcji suzkać bo nauczyciele się czepiają że nie ma się uzupełnionego ;]
A ja jestem za tym żeby zamknąc wszytskie temty o szkole w wakacje, kto jest za ??:P
hehe a ja przynajmniej 2 razy w tygodniu jestem w szkole
ja tylko 2 razy w tygodniu jestem w szkole :wink: a przez semestr tylko 15 razy w szkole :wink: lubie moja szkołę :wink:
A wymówka jest prosta "przez przypadek zatrzasnołes sie w samochodzie chłodni i zostałes w potrzasku" :wink:
mialem na mysli wakacje
a ja tak mam w roku szkolnym :wink:
ja to zawsze cos wymysle a opowiem wam smieszna akcje ktora opowiadał mi moj kumpel: moj kumpel:ty wiesz jaka raz moj młodszy braciak faze odwalił? ja: no jaka? kumpel: rano niechciało mu sie isc do szkoły i powiedział ze go strasznie noga swedzi i krzyczał mamo mamo noga mnie swedzi <płaczacy głos> jego mama: to sie podrap on: ale mnie tak strasznie strasznie swedzi mamo mamo ja nieide dzis do szkoły < płaczacy głos> . I oczywiscie jego tata nauczyciel zreszta mama tez zaczeli na niego mowic ze to len i nic wiecej ale na sam koneic i tak nieposzedł do szkoły hehehehehe :lol:
mialem na mysli wakacje
hmmm to co ty tam robisz?? :lol:
hehe..nadzoruje remont ...sprawdzam jakie ciecie przychodza skladac papiery i ogladac listy...:P...zdawac raport z badan naukowych...i takie tam :mrgreen:
nom wakacje sa a Ty mi o szkole gadasz ale niezle metody masz nawet hehe
SZkoła to porażkaaaaaaaa
ja zawsze kujonek ale od 3 lat, 4 heehe. Uczę sie spoko ale w licku to inna zabawa. Buły z kolegami na piwko. Ostatnio miałem dużooo "enek-nieobecnósci"
Ja przez to że nie chodziłam do szkoły a zamiast do niej z przyjaciółmi na "soczek" to prawie kiblowałam ale poprawiłam się i opuszczałam tylko niemiecki bo to było banalne do nadrobienia i miałam 4 na koniec roku. I racze żeby nie opuszcać zbyt wielu godzin lekcyjnych bo mogą być potem kłopoty. A najlepszy sposób na zostanie w domciu zamiast do szkoły iść to "choroba" może być np. wymioty lub bule brzuch i udawanie że się bierze proszki wiem że to dział bo sama tak robiłam ale już z tym skończyłam bo teraz do liceum już zdałam i biore się do nauki.
jagna znasz sie an rzeczy tak 3mać hyhy. Pozdro
troszke może i się znam ale moi koledzy są lepsi ode mnie w tym wszystkim a ja się dopiero ucze od nich.
spoko ja tez jestem obcykany jak nie wiem co
kurna wakcaje a oni pierd... o szkole to same kujony musza tu byc
Najwyższą średnią na Pek ma chyba Glan, ale on coś się tu nie wypowiada...
Ja się staram wykorzystywać, każdą szanse by nie iśc do budy...:/ Buda to jest jeden wielki H*J, jakieś wzory, czy inne gófna, komu to potrzebne do życia
Najmniej potrzebne w życiu wydają mi się przedmioty takie jak Matma czy Fiza. Pomijam rachunki, procenty itp. Ale np. taki wzór Herrona czy funkcje logarytmiczne - po co to komu. A najcześciej opuszzczanym przedmiotem jest religia - ostatni raz byłem w styczniu... w 2004 roku
No i to jest to, wpajają Ci jakieś pierdoły, o których i tak nie masz pojęcia, i nie będzięsz miał, bo nie jest to potrzebne do niczego. Dobra ale to mogę jeszcze przeżyć, chodzę bo muszę, ale oni qwa tyle zadają do chaty, że to się w pale nie mieści...
no i hu* z tym byle zdac do nastepnej
Cycu - teraz masz podejście do nauki jak Lencew
bueheheh, tak szkoła gówno , ch*j i co tam jeszzce napisaliście, ale spojrzmy na to z drugiej strony ;)co by było bez szkoły.... eghm az strach sie bac, co prawda mozna by usunac kilka przedmotow takich jak hista, polak, ale ogolnie rzecz biorac jest gites, bedziecie starsi to zrozumiecie... no chyba, ze ktos chce rowy kopac, to juz jego sprawa... hyhy ja mam długie wkacje bo studyjka
bueheheh, tak szkoła gówno , ch*j i co tam jeszzce napisaliście, ale spojrzmy na to z drugiej strony ;)co by było bez szkoły.... eghm az strach sie bac, co prawda mozna by usunac kilka przedmotow takich jak hista, polak, ale ogolnie rzecz biorac jest gites, bedziecie starsi to zrozumiecie... no chyba, ze ktos chce rowy kopac, to juz jego sprawa... hyhy ja mam długie wkacje bo studyjka
wytłumacz to Lencewowi
Najwyższą średnią na Pek ma chyba Glan, ale on coś się tu nie wypowiada... uzyles you?... nie wiem po co te wykrety..co sie odwlecze to nie uciecze..hmm..mnie to najczesciej nie bylo na angielskim...
Nie użył you, mi się wydaje że Virusek ma naj bo 5,7 . Prznajmniej tak wynikało z tematu o średniej, ja tam mam swoje skromne 3,7
oo lol
ja mam 4.54...przy czym gdybym trafil na innych nauczycieli z rosyjskiego, angielskiego, polskiego i geografii...to byloby 4 stopnie wyzej...a tak u nich max to 4
Najwyższą średnią na Pek ma chyba Glan
heh idę o zakład że ja mam wyższą:P
KTOŚ ZAMKNIE WRESZCIE TEN TEMAT???
[ Dodano: 2005-08-21, 12:48 ]
HURRA MAMY WAKACJE, jeszcze jutro został nawet jeden dzień
srednia sredniej nierowna jak mozna miec w Liceum 5.7 hmm .. mam motywacje by byc naj na pek postaram się
[ Dodano: 2005-08-30, 21:04 ]
Ja tam też tak mam. Czasami wystarczy tylko jak ktoś rzuci hasło "spie*****my" i już połowy klasy nie ma Zostają tylko kujony
Kujony, ni nie . Ja będę w tym roku kujonikiem
Ja będę w tym roku kujonikiem
wszyscy tak mówia ... na początku
kwas tiaaaak to były czasy ale w liceum juz nie będzie tak fajnie
a teraz juz szkola i trzeba by z tych twoich porad skorzystac
ucz się młody Polaku ucz bo wiedza to dla Ciebie jest wielka Twierdza umysłu Twego i obrony samego Ego
niehcodzenei do skzoły niezawsze sie opłaca, ale czasem jest koniecznoscią i jets całkiem pryzjemne a zeby uniknąc niepotrzebnych konsekwencji prosi sie kolezanke o napsianei zwolnienia i podrobienei podpisu mamusi:P moze to niezbyt uczciwe ale skuteczne... w gimanzjum tak chyba 60 kartkowy zeszyt ze zwolnieniami maiłem zapysany a matka sie tylko smiała z tego ale było git, zadnego przypału nei było, w liceum takie wąły już nie przechdoizły za czesto wiec trzeba było zwalac na środki komunikacji miejskiej (szczególnie zimą). Tak czy inaczej pisanie usprawiedliwień sobie samemu bądź przez kolezanki i zwalanie winy na komunikacje miejska to najlepsze sposoby
niehcodzenei do skzoły niezawsze sie opłaca, ale czasem jest koniecznoscią i jets całkiem pryzjemne
ta... ja sie przyznaje ze na szkole lalem i to cieplym moczem... ale cos tam umiem a twoj powyzszy post ciezko sie czyta (patrz cytat)
szczerze mowiac, jako prince wagarowiczow smiem oznajmic ze nalezy chrzanic sprawy poboczne tylko robic swoje, czasem dostanie sie po uszach ale co tam wazne ze czas na ktorym mial ci spuchnac tylek od siedzenia na krzesle minol ci w sposob bardziej przyjemny... na swoim przykladzie... lazilem do kafejek, pizzeri, do kumpli ew. na chate z glupim usprawiedliwieniem ze wczesniej sie lekcje skonczyly
mimo iz mialo sie ponad 100 godzin nieusprawiedliwionych to dostalem sie na studia... jaki moral z tego ? wymyslcie sami
lazilem do kafejek
i co ci to dało jak reda jeszcze nie masz
100 godzin zdajesz sobie sprawe z tego, ze 100h to jest only 2.5 tygodnia?...z czym wyskakujesz
w 3 klasie liceum miałem w samym lutym 40 godzin nieusprawiedliwionych, miałem noge w gipsie i nei byłem w szkole przez kilka dni, moja matka dzwoniła do wychowaczyni i mnie usprawiedliwiła a ta idiotka i tak mi dała nieusprawiedliwione ale 100 godzin to też swoja drogą lightowe osiagnięcie
jednego roku opuściłem ponad 300 godzin, bo nie trawiłem niektórych niedołuczonych "profesorków"
Mimo wszystko zachęcam do poświęcania dużo czasu na naukę, bo analfabetyzm i głupota juz nie są modne. Po co zazdrościć innym wiedzy jak każdy może ją dziś posiąść.
Zdobywanie wiedzy to nie tylko siedzenie nieruchomo na lekcji i słuchanie lekcji i tematów, czasem nie wiadomo po co i komu potrzebnych, ale także czytanie książek i oglądanie fajnych filmów czy programów popularnonaukowych bądź dokumentalnych. Dużo pomaga przebywanie w inteligentnym otoczeniu
No to może czas na mnie i ja się czymś pochwale, mianowicie 2 klasą gimnazjum . Wrzesień - cały obecny Pażdziernik, Listopad, Grudzień - w szkole dokładnie 10 dni Styczeń - cały obecny Luty- cały nieobecny Marzec, Kwiecień - cały obecny Maj - pół na pół Czerwiec - jak to w czerwc, na pierwszej lekcji i na chate .
Ledwo co się złapałem na klasyfikacje z przedmiotów . A nie było mnie tyle czasu bo w październiku zachorowałem nba zapalenie płuc, trafiłem do szpiala i nie mogli mnie wyleczyć przez 3 tygodnie. Miałem goraczke 40,1. Nic mi nie pomagało, a temperatura nie chciała zejśc ponieżej 39. No ale jakoś przeżyłem
ja duzo opuszczam w 3 LO sam nieiwme czemu chyhba dlatego ze juz zanidlugo matura eh
kuźwa mać szkoły dopiero miesiąc a ja już opuściłam przynajmniej z 10 godz . i co ja powiem matce po wywiadówce kurde molek a ja dopiero I LO i narazie się rozkręcam z tymi ucieczkami i ciekawe co będzie za miesiąc lub dwa ale moż wezme się do nauki lub do szpitala mnie położą i poleże przynajmniej 3 tygodnie lub coś około tego to odpoczne od szkoły przynajmniej hihihi
...co będzie za miesiąc lub dwa... To, że będziesz miała co nadrobiać.
A tak poważnie to jak nie chce Ci sie uczyć, to wezme cie do pracy na budowe, bedziesz robiła zaprawe.
Albo do Niemiec, gdzie będziesz mogła całymi dniami zbierać ogórki
Albo do Niemiec, gdzie będziesz mogła całymi dniami zbierać ogórki W Niemczech to polskie dziewczyny robią raczej "coś innego"
cos wam powiem walic szkołe ona nie jest potrzebna
Co do tego czy szkola nie jest potrzebna to bym polemizowala Rozumiem, ze to taki zart mial byc? Ciekawa lektura tego tematu... sporo sie dowiedzialam... Ja w liceum nie opuszczalam zbyt wiele, wyznawalam zasade, ze nieobecni nie maja racji, a ja lubie ta racje miec...
Szkoła to piękne wspomnienia jak się miało ekstra klase to nie mozna zyć bez szkoły Będziecie żałować jak skończycie szkołe. Bo ja nawet choćby jutro mógłbym iść
Bo ja nawet choćby jutro mógłbym iść
Zawsze mozesz wrócic np. jako cieć ;D
Zawsze mozesz wrócic np. jako cieć ;D
ew. jako sprzataczka lub szatniarka
W sumie to też lubie chodzić do szkoly, ALE - tylko po to zeby sie spotkac ze znajomymi bo perspektywa siedzenia na zajeciach badz uczenia sie na kolokwium jakos mnie odpycha.
Bardziej się tęskni za atmosfera klasy. Najfajniejszy wiek 16-20 lat. Podczas przerw w lekcjach piweczko Cuś pinknego. Klasóweczki to pryszcz
Liceum to bylo zycie Tam sie poznaje najlepszych przyjaciol ( przynajmniej ja tak mialem) Liceum mam jakies 50 m od domu , wiec nawet jeszcze teraz jak mam jakis dzien wolny to lubie tam wpasc
Mój sposób to taki którego dziś użylem że wstaje rano połoze w jakies glupie miejsce klucze i zadzwonie do pracy mamy i powiem że nie wiem gdzie są klucze i nie ide :D
Mój sposób to taki którego dziś użylem że wstaje rano połoze w jakies glupie miejsce klucze i zadzwonie do pracy mamy i powiem że nie wiem gdzie są klucze i nie ide
niezbyt kumatych masz starych jak dają się nabrać na cos takiego
zgadzam się że liceum to jest życie sam teraz jestem w liceum jest zajebiście
heh, ja to mialem sposob ;]
do szkoly mialem calkiem daleko, musialem przejsc przez wiadukt gdzie miedzy ulica a chodnikiem byla dosc bliska odleglosc... gdy byl mokry dzien i padal deszcz to wychodzilem do szkoly... a w polowie drogi zlazlem z wiaduktu do miejscowego parku, kolanami zaczolem chodzic po lawkach i nawilzylem sobie kurtke... zaraz po tym zabiegu wracam do domu i udaje smutnego i sie skarzylem ze przechodzac przez wiadukt Tir wjechal w kaluze i mnie oblal ;] ew. czasem zmienialem tresc argumentacji dlaczego wrocilem... i jesli za bardzo sie wczuje i sie namocze to mowie ze sie wyjebalem i wpadlem w kaluze badz mokra trawe i bylem caly zamoczony ;D
nie stawiwszy sie na 1 lekcje stanowczo sie zaparlem ze juz nie ide... ;D
Ile miales wtedy lat ?:> Mam nadzieje ze to bylo dawno
Ile miales wtedy lat ?:> Mam nadzieje ze to bylo dawno to bylo w piatek
tak, to bylo w piątek ;p i dzisiaj ;D a tek serio to kilka lat temu na poczatku liceum, gdzies 1-2 klasa ... teraz juz jest 3 sem. studiow ;p a danego zabiegu juz nie stosuje ;]
na poczatku liceum, gdzies 1-2 klasa
napewno o kurde to mnie zaskoczyles Myslalem ze to maxymalnie podstawowka
Wyobrazam sobie jak Apollo sie moczy Dobry jestes
heh ;D czego sie nie robi by nie pojsc do szkoly ;p pochlapac sie lekko po kolankach i zrobic bidna mine i juz jest ok ;D
kurdee m jest na to prosta odpowiedz jak nie pojsc do szkoly , nie chcesz nie idziesz normalne chyba nie ?
, nie chcesz nie idziesz normalne chyba nie teoria
nie chcesz nie idziesz normalne chyba nie ?
ale tu chodzi o to, zeby nie bylo z tego potem zadnych konsekwencji, kpw?
Mój braciak zawsze mówił ze coś go boli czy coś a jak juz 1 dzien nie byl to potem gadal ze nie bedzie lazil w kratke xD
Ja tam zawsze mowie ze mnie glowa boli albo zle sie czuje
ale tu chodzi o to, zeby nie bylo z tego potem zadnych konsekwencji, kpw? jakie tam konsekfencje ? , najwyzej mama pokrzyczy 5 min juz jest ok:P
jakie tam konsekfencje ? , najwyzej mama pokrzyczy 5 min juz jest ok:P
nie musi o tym wiedziec a jak jest juz wywiadowka to mniejsza z nie obecnosicia nawet tego nie załuwazy zeby tylko 3 byly
qrde ja to nie wiem czym wy się przejmujecie .....
konsekwencje ???? ludzie zróbcie tak zeby nauczyciele sie cieszyli ze was nie ma w szkole to nie beda wyciągali zadnych glupich konsekwencji :P:P
po miojej stronie stawał czasem nawet dyrektor szkoły :D poprostu powiedzialem mojej pani profesor po drodze do szkoły ze mnie dzisiaj nie będzie bo nie wziąłem butów na zmianę a jak ta po dluższej klutni ze mna zaprowadzila mnie do dyrektora
oczywiscie nie wszedlem bo tlumaczyłem ze mu jego piekny bialy dywan pobrudzę :D
dyrektor wyszedl do mnie, usmial się do łez, po czym puscił mnie do domu zeby miec swięty spokoj :P chyba nawet troche wziął mnie za kretyna ale grunt ze sie udalo
ja jak niechce isc do szkoly to ide i mowie matce ze nieide (sprobujcie dziala ;p)
jednego roku opuściłem ponad 300 godzin, bo nie trawiłem niektórych niedołuczonych "profesorków"
Mimo wszystko zachęcam do poświęcania dużo czasu na naukę, bo analfabetyzm i głupota juz nie są modne.
sory ale nie mogłem sie powstrzymać
Niezly koles przyznaje Ci Uub dobry motyw znalazles a co do tego co zrobic zeby nie isc do szkoly. Wystarczy rano z kumplami sie najebac albo isc grac w pilke na boisko asfaltowe i se rozwalic noge jak ja i miec 2 miechy wolne:D:D
powiem tak ...
najprostsze i najskuteczniejsze :d
poprostu nie wstawac z łóżka
To jest najlatwiejsze ale lepiej isc gdzies se wypic z ziomkami niz lezec non stop w domu
poprostu nie wstawac z łóżka
tez tak nie raz robie tylko ze potem na 2 albo 3 godzine i tak ide
Ja jeszcze nigdy se nie urzadzilem wagarów wiec nie wiem
ja najczęściej jak nie chce iść do szkoły to udaje że mnie gardło boli hehe fajna metoda polecam
ja najczęściej jak nie chce iść do szkoły to udaje że mnie gardło boli hehe fajna metoda polecam nie lepiej powiedziec, ze nogi?
do banii bo starzy wiedza ze krecisz i kiedy nie chodzisz. lepiej nie pojsc do szkoly a gadac ze sie idzie i isc sie napic z ziomkami albo kolezanka
nie lepiej powiedziec, ze nogi? [/quote] wtedy bys musial dobrze udawac ze cie bola bo jak bys troche udawal to najwyzej by ci napisala zwolnienie z w-f
najlepiej zjesc swierzego ziemniaka. tydzien bez szkoly
lol haha idealny temat dla mnie musze cos pokomibnowac zeby jutro miec wolne biore sie za lekture
najlepiej zjesc swierzego ziemniaka. tydzien bez szkoly pomijajac blad ortograficzny ... bedac szczesliwym posiadaczem mlodego i zdrowego organizmu surowy ziemniak nie pomoze
fajny sposob ma tez moj kumpel rano je sniadanie a po tem za chwile polyka lyzke soli za kilka minut tak wymiotuje ze nikt go by nie puscil do szkoly heh fajne no nie ja juz wole isc do szkoly niz jesc sol hehe
A moj kumpel wklada termometr do herbaty jak sie nagrzeje to pod pache i mamie pokazuje i siedzi w domu
taaaaa - i zero skapy jak jest ponad 80 slupa rtęci
ja tam mam wolna chate przeważnie więc to nie problem nie iść sobie ;P
ja jeszcze nigdy ze szkoly nie nawialem to chyba przez respekt do starych niechcem ich wkurzac a za to ze nie nawiewam mam duzo korzysci typu jak malo lekcji moge nie isc itp polecam
ja jak byłem w budzie to zawsze szedłem do pielegniarki i mówiłem że sie źle czuje ona dawała mi termometr a ja sie opierałem o grzejnik i zawsze miałem stan podgorączkowy
NAJLEPSZY SPOSOB TO SIE OPIC DZIEN WCZESNIJE I MIEC KACA A NA 2 DZIEN SA SUPER EFEKTY
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfotoexpress.opx.pl
|
|
Cytat |
A jakoĹź uczyÄ majÄ
nie umiejÄ
c sami? MuszÄ
pewnie nadĹoĹźyÄ kazania baĹniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsÄ
dkiem w wyjĹciowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodÄ, kto chce uczyÄ siÄ bez ksiÄ
Ĺźek. A kiedy strzyĹźesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczÄĹciu zachowuj spokĂłj umysĹu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)
|
|