Przed s±siednim blokiem jest trawnik, a wła¶ciwie miejsce, gdzie trawnik powinien być, bo nigdy tam trawy nie widziałam. Jest za to ubita ziemia i dołek, w którym po deszczu zbiera się woda. Obserwowałam kiedy¶ jak dozorczyni, kobieta nader porz±dna, z nabożeństwem wymiatała tę wodę z dołka. Żeby było ładnie i czysto... Ejże? Ładnie i czysto? Czy nie lepiej było raz skopać tę ziemię, posiać trawę i byłoby naprawdę ładnie? Wiele razy spotykam się z takimi dziwnymi zabiegami estetyczno-dekoracyjnymi. Obskurny, nieotynkowany dom, polepiony z różnych cegieł i pustaków, ale w oknach girlandy kwiatów. Piękny kwietnik obstawiony skrzynkami z piwa. Czy Was to też razi?
Tak.
Spotkałam się z akcjami społecznymi kiedy to skrzyknęło się dwóch czy trzech s±siadów i taki nieużytek zasiało
Znanym w mediach przykładem takich "skrzyknięć" jest Grupa Pewnych Osób
No to super! Oby więcej takich akcji!
Rzecz w tym, że niektórzy chyba nie widz± karykaturalno¶ci takich obrazków.
A jakoż uczyć mają nie umiejąc sami? Muszą pewnie nadłożyć kazania baśniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsądkiem w wyjściowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodę, kto chce uczyć się bez książek. A kiedy strzyżesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczęściu zachowuj spokój umysłu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)