|
witaaj na portalu mArTy.. =] peace
|
Wciągnęła mnie nieco fotka zamieszczona przez Roberta , mianowicie widok wieży strażackiej , drewniana kurcze więc zawieruchy stycznia 45’ raczej nie przetrwała. Budynki też już inne ale co istotne to że straż została na pierwotnym miejscu.
Oficjalna stronka JRG w Morągu i trochę historii od 48 roku . http://www.kppsp.ostroda....toria/index.htm
Fascynująca jest ta bryczka przed budynkiem , z początku myślałem …eeee jakaś atrapa , ale okazuje się że nie….udało mi się ustalić iż bryczka nasza została wyłudzona od strażaków z Zalewa gdzie podobno stała w jakieś szopie do lat 60-tych , później wyłudził ją w niejasnych okolicznościach strażak z Morąga (nazwiska nie udało mi się ustalić , ale może któryś z najstarszych strażaków będzie pamiętał). Czy szanowne grono posiada może jakieś inne historyczne foty?
marne ksero ale zawsze za Weyde'm
A ta mała wieża- co to? Elektryka, telefony?
Trafostacja Zachowała sie taka oryginalna w Żabim Rogu widział
Trafostacja
No co? Transformator w obudowie z cegieł
Coś podobnego znajduje się, o ile pamiętam, przy Piłsudskiego w rogu dawnego cmentarza...
Tak jest i Włodek mi o tym mówił. Tam była mała ulica łącząca 3-go Maja i Szpitalną. Miała kilka nazw już po wojnie a potem przestała istnieć zagarnięta przez Odlewnie. Gdy piorun strzelił i " światło" wysiadło to ludzie mówili, że trafostację na Traugutta wywaliło.
Ale fotkami mnie Marku rozwaliłeś na łopatki ..... dzięki.
marne ale nie mam oryginału
W latach 50-tych strażacy jadąc do pożaru gdzieś do okolicznej miejscowości mieli poważny wypadek. Kilka osób zginęło. Czy ktoś z Was zna to smutną raczej historię?
ktoś mi to, kiedyś..................
Fotka zrobiona przez Agnieszkę Gościniak z Morąga
Tragiczny wypadek, o którym słyszałem jeszcze w dzieciństwie zdarzył się 24.06.1951r. Nie wiem jeszcze gdzie ale ktoś ma się dowiedzieć więcej. Jedną z osób tragicznie zmarłych w tym wypadku był p. Piekarski. Rodzina Piekarskich mieszkała w tej dużej kamienicy z ładnym gankiem przerobionej ostatnio na hotel. Tam mieszkało zresztą więcej strażaków, m.in. rodzina Dylertów.
Na drodze do Małdyt było wiele niebezpiecznych zakrętów tak jak na każdej niemal mazurskiej drodze. Strażacy rozbili się na jednym z zakrętów. Jedna wersja mówi o zakręcie na wiadukt tuż za rogatkami a druga o zakręcie na most ale na drodze Wilamowo-Małdyty przed Kanałem Elbląskim.
Wypadek zdarzył się na zakręcie tylko na zupełnie innej drodze. Data się zgadza; 24 czerwca 1951 roku. Zginęły dwie osoby; p. Piekarski Bolesław lub Bronisław Bogucki (jego brat jeździł poźniej "na taksówce" w Morągu Ciężko rannym był p. Jarmakowicz z Jagiełły. W samochodzie obecni byli ponadto: Jan Lewandowski Józef Gajowniczek i jego brat ? Gajowniczek Wojtek Dylert p. Sadowski p. Mazurek, który mieszkał na Starówce ale tu lekki znak zapytania Wypadek zdarzył się przy wjeździe do wsi Wilnowo, niedaleko jeziora Narie, na trasie do Boguchwał. Kiedyś we wsi nie było asfaltu i właśnie na pierwszym zakręcie, przy wjeździe na bruk wiejski, zdarzył się ten tragiczny wypadek.
coś o straży pożarnej współcześnie:
źródło:www.osp.morag.pl
trochę histori też się znajdzie: http://www.osp.morag.pl/historia.html
proszę o pprzerzucenie postu do wątku straż pożarna, nie zauważyłem go... zrobione - pucior
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfotoexpress.opx.pl
|
|
Cytat |
A jakoĹź uczyÄ majÄ
nie umiejÄ
c sami? MuszÄ
pewnie nadĹoĹźyÄ kazania baĹniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsÄ
dkiem w wyjĹciowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodÄ, kto chce uczyÄ siÄ bez ksiÄ
Ĺźek. A kiedy strzyĹźesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczÄĹciu zachowuj spokĂłj umysĹu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)
|
|