|
witaaj na portalu mArTy.. =] peace
|
Witam Czy ktoś orientuje się co znajdowało się na cyplu przy plaży miejskiej? Dziś zostały tam tylko ruiny. Poniżej kilka zdjęć, zrobione telefonem i późnym popołudniem więc wybaczcie za jakość.
Teraz to jest teren prywatny.
Coś (stateczek?) wciągano na szynach na brzeg.
Metalowa konstrukcja służąca zapewne do cumowania.
Wygląda jak szalet.
felini tak pisał o tym miejscu http://elkiinnefoto.wordp...e-przystan-lok/ Pamiętam jak kilka,kilkanaście lat temu jeden z głównych budynków przystani spłonął i chyba nic się tam nie dzieje do dziś...
Na cyp;u znajdowała się poniemiecka budowla drewniana spełniająca rolę hangaru na sprzęt żeglarski zagospodarowana przez Klub Wodny LPŻ a potem LOK. W latach 50 i 60-tych skuteczna działalność tego Klubu obejmowała szerokie kręgi ełckich dzieci i młodzieży tak w lecie jak i zimą. Przybywało sprzętu, były to Słonki,Omegi, Finn'y, jedna dwumasztowa DZ-eta oraz bojery Monotyp XV i kajaki , rowery wodne. Pracowało tam wielu autentycznych zapaleńców jako instruktorzy i wolontariusze. Kierownikiem Klubu był Władek Rogowski. Wśród instruktorów pamiętam: Witka Łapińskiego, Maćka Gibla, Janusza Ogłodzińskiego, Staszka Klimowicza, Andrzeja Maculewicza Feliks Sadowski. Czynnym żeglarzem w Klubie był późniejszy zdobywca Amazonii, podróżnik Pałkiewicz. Pokazany na zdjęciu tor służył do wyciągania z wody na zimę jednostek do haangaru, gdzie podczas zimy młodzi adepci żeglarstwa konserwowali sprzęt. Lata 80-te najpewniej przyniosły regres w działalności Klubu a potem jego likwidację, po czym na ogrodzeniu pojawiła się tablica: Teren prywatny wstęp wzbroniony. A teraz od kilku lat miasto ogłasza ten teren do zagospodarowania inwestycyjnego. Na razie chętnych brak. Szkoda, że tak zniszczono to miejsce.
A tak wygłądało to w czasach świetności. Szkoda, że nie ma ujęcia budynków.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfotoexpress.opx.pl
|
|
Cytat |
A jakoĹź uczyÄ majÄ
nie umiejÄ
c sami? MuszÄ
pewnie nadĹoĹźyÄ kazania baĹniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsÄ
dkiem w wyjĹciowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodÄ, kto chce uczyÄ siÄ bez ksiÄ
Ĺźek. A kiedy strzyĹźesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczÄĹciu zachowuj spokĂłj umysĹu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)
|
|