|
witaaj na portalu mArTy.. =] peace
|
No to jest cos granie ze znajomymi na boisq a to poprostu kocham !! W szkole tez sie fajnei gra ale co mi tam Tu wpisujcie jakie jest wasze zdanei na ten temat
Ja zawsze gralem z kumplami po lekcjach do poznego wieczora - - - to byly czasy szkoda ze juz odeszly w zapomnienie.Teraz ucze sie w LO i nie mam zabardzo czasu, ale dzieki ze wspomniales o tym - - - bylo to moje refleksyjne wspomnienie!!!
pilkka nozna aaaaa.... ale teraz nie ta pora roku chcociaz ja pilke trenuje i gramy na hali a jutro wyjezdzam na oboz pilkarski
a ja to normalnie na kazdym w-f'ie na podworku w pile, czy to deszcz czy snieg czy zimno czy cieplo my zawsze po pilke do nauczyciela i na dwor.
ehhh najlepiej sie gra z znajpomymi w pilke na dworq a w szkoe na wf t odo **** nei da sie grac bo tylk oja i inne 2 osoby potrafia i jak tu grac ten sport jest najepszy a jeak jaest nima to tez sie da grac an dworze a jak eni to przecierz jest www.kurnik.pl hhehe
w piłke nozn± to gramy kiedy sie da w zimie to zadko chociarz ostatnio sie to zdażało bo całkiem ciepło jest a w lato to codzienniei po 2 godzinki najmniej piłka noza to najlepszy sport jaki ktos kiedykolwiek wymyslił :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
ja lubie pograc jak jest deszcz a najbardziej po 45min połowa i po 11zawodnikow na dosc duzym polu bo i tak stoje na bramce
Ja gram codziennie w GAŁE nie patrze jaka pogoda no chyba że mocno napadało deszczem i boisko do niczego ale najfajniej sie gram tak na pod koniec lata zim± nawet też się fajnie gra bo można robić "przewrotki" "nożyce" "rzucać sie" :D:D
fakt
No ja też to powiem ze to kocham zawsze gramy w piłeczke albo na hali albo na bojisku ale ja osobi¶cie wole na bojisku bo jest sie jak rzucać. Więc zbierajcie osiedlowy skałd i jazda....
spoxik to jest ja to uwielbiam a moim idolem jest strzelec, który ma patent na wyspiarzy, chyba już nie musze mowic kto to jest
ja lubie grac w dziada
wy tu nie wspominajcie o pilce noznej......w czwartek w-f na podworku..... w piatek po lekcjach poltorej godz. az mi chodzic po schodach (mieszkam w domku jednorodzinnym) ciezko....
szczerze ci wspólczuje
tera wiosna pieknie na dworze przez caly czas teraz bede gral, no wiecej bede jezdzil na desce ale to ne do tego tematu.
strzala dz za wspolczucie.....dzis to tez prawie chodzic nie moglem bo zakwasy troche po wczorajszym i kostka boli łeeeeeeeee :(
ee ja mam gorzej dzisiaj na treningu pilki zle stanalem i kostka mnie boli przy kazdym kroku kustykam to ne jest smieszne Mam pecha.
ja poprostu pilke kocham niedosc ze 3 razy w tygodniu mam treningi to nadodatek wychodze jeszcze z M1ch43l i innymi kumplami pograc...
Ja tam czesto gram zbiera sie kumpli i dajema na boisko meczyk jakis zagrac :P:P miedzy osiedlowy. Oczywiscie tez na w-f se pogrywam ale tylko na dworze bo na sali kolo nam nie chce dac zagrac ciekawe czemu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Ale ostatnio mial jakis przeblisk i gralim w halowa :P:P:P
Hehehehe To jest to co lubie najbardziej liga podworkowa Tam to dopiero sie dzieje Ja wraz z kumplami gralismy praktycznie dzien w dzien zaczynajac od kwietnia i konczac na pazdzierniku (oczywiscie grajac pod golym niebem) a pozniej przerzucalismy sie na hale choc czasem nawet na sniegu gralismy Teraz jzu tak nie jest bo czesc sie porozjezdzala No ostatnio grac nie moge to wzialem sie za organizacje mojej druzynki z podworka no i teraz min 3 razy w tyg graja sobie z druzynka oldboyow na hali lub jak pogoda dopisze to na boisku A na wakacjach moze ruszy liga druzyn podworkowych ktorych jestem wspolorganizatorem
PS Kurna skad mi sie wzielo takie pisane ??????????????????????
Ja codziennie gram z qmplami w noge .
No ja kiedy¶ codziennie grałem w piłke, teraz trochę rzadziej bo codziennie jeżdze na rowerze, ale jak wracam to ide albo na siatke, albo na kosza, albo własnie na noge. A jak noga to tylko bramka . Spróbujcie mnie pokonać na bramce .
nio to bramkarza mamy panowie - chcailbym Cie przetestowac ale niestety nie da rady bo dzieli nas dosc duza odleglosc
Zza młodszych szczę¶liwszych czasów się pykało w nogę na podwórku. Najlepiej w króla albo marynarza. Czasami o 23:00 wracałem do domu, aż się ciemno nie zrobiło.
myszczyk qmpel by cie pobil, heh jak byl turniej niedawno na mc'donaldzie (znaczy obok na boichu tylko taki ogolem suwalski) to czlowieku tanczyl prawie jak dudek i wiesz co bylo?? wybronil 2 i 1 przestrzelona i wygrali :D:D lolz
E no weĽcie mnie ludzie nie dobijajcie :wink: Przecież jak my łupali¶my w gałe na Słowackiego ahhhh, to były czasy... Teraz niestety praca i studia pryh Nie ma czasu na wypad na Słowaka, pomiędzy 2 dębowe bramki, linie niechlujnie rysowane kred± i gra wiosenna do póĽnych wieczorów. To na zawsze zostanie w pamięci, nie ma bata :wink:
ja to zawsze z qmplami gram niedawno wygralismy z inna druzyna na naszym stadionie (łaka, trawa - zaje...) poprostu ful wypas
ja od 8 gdzies lat gram nieustannie z tym samym skladem, moze drobne korekty ale zawsze w skladzie gram z Adkiem hahah przewaznie chyba ze gramy na mieszane ale mecze ligowe czy cos zawsze adek inaczej nie mozna haha
hoj hoj kiedys to sie pomykało 6 godz. dziennie Ale czasy mojej ¶wietno¶ci mam już za sob± i teraz preferuję raczej kosza:)
hmm kosz tez czesto gram w rozne gry zwiazane z koszem
ja tez lubie grywac z kumplami ale juz nie od 10 miechów nie gram od kiedy mam PEK wole tutaj spędzać czas nop i tez nie mam czasu juz na grywanie z kumplami - kiedy¶ pamietam jak kosiłem wszystkich i miałem problemy z graniem poniewaz jak np było nas po 3 w każdej druzynie to mnie nie chcieli bo było pewne ze jak ja wejde to wygramy - ale sie chwale sorka
Ten temat jest nieaktywny od 1 miesi±ca - zamykam w±tek...
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfotoexpress.opx.pl
|
|
Cytat |
A jakoż uczyć mają nie umiejąc sami? Muszą pewnie nadłożyć kazania baśniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsądkiem w wyjściowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodę, kto chce uczyć się bez książek. A kiedy strzyżesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczęściu zachowuj spokój umysłu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)
|
|