|
witaaj na portalu mArTy.. =] peace
|
Epizod I (paĽdziernik 09) ”O jeden most za daleko „ Wczesny ranek, most, brak konkretnej lokacji.
Ostatnie oddziały naszych wojsk pancernych przeprawiły się przez rzekę, wszystkie mosty oprócz naszego zostały zniszczone. W oddali słychać ostrzał broni±cych się jeszcze jednostek, które miały za zadanie osłaniać odwrót. To dla nich trzymamy ten most. Wszyscy czekamy na przyjęcie wroga, każdy z nas ma tylko nadzieję, że nasi dotr± wcze�niej niż wróg. W oddali widać tylko unosz±cy się kurz. Strzały s± coraz bliżej, dostajemy rozkaz utrzymania mostu jak najdłużej. Na przedpolu mostu zarysowała się sylwetka, porucznik wysyła nas, aby zobaczyć, kto to. Po podej�sciu zauważyli�smy, że to jeden z naszych, z kompanii Polesia Górnego. Jakie było nasze z zdziwienie?.. Kiedy padł pierwszy strzał nikt nie wiedział, co się stało? Padłem od razu na ziemię. K±tem oka zauważyłem padaj±cego Młodego. Nad moj± głow± przeleciał grad kul. Wszyscy już wiedzieli�smy, o co chodzi - Zaczęło się. Wróg był u naszych bram, po mojej lewej stronie zauważyłem ruch w krzakach. Poczekałem chwilę, aby wróg podszedł bliżej i pusciłem serię. Zza moich pleców słyszałem jęki Młodego, który też zacz±ł strzelać. Zacz±łem się do niego czołgać. Po moscie biegli sanitariusze. Pod ostrzałem wrócili�my do naszych, w tym samym czasie saperzy minowali most. Ze sztabu przyszedł meldunek, że wróg przeprawił się brodem i może zaj±�ć nas z boków w przebraniu naszych żołnierzy. Od tej chwili zdali�my sobie sprawę z faktu, że mało, kto z nas przeżyje...
Ranek, przedpole mostu.
Nasi zawi±zali kocioł, wszystkie broni±ce się jednostki zaczęły się poddawać. Rozkaz ze sztabu był prosty - Zdobyć most w takim stanie, aby czołgi mogły przejechać. Major kazał nam się przebrać w mundury, które dostarczyli konfidenci. Jako tak obco czuł się człowiek w stroju swojego wroga. Pod osłon± nocy dostali�my się w pobliże mostu. Modliłem się w duchu, aby nasi nas nie zaatakowali. Major wysłał nasza drużynę na rozpoznanie. Podeszlismy pod most. Widać było niewyraˇne sylwetki. Wszedłem na drogę i kierowałem się w stronę drugiego brzegu. Od tamtej strony w moim kierunku szło dwóch żołnierzy - Podeszli na odległo�sć kilku metrów, gdy wyci±gnałem broń i strzeliłem. Widziałem zdziwienie w ich oczach; chwilę pó�zniej usłyszałem strzały pozostałych swoich kompanów i kiedy poczułem ból przeszywaj±cy me ciało wiedziałem, że dostałem.
!UWAGA!!
Każda grupa, lub pojedynczy chętni niech wysyłaj± listy lub nicki na adres:
imperial.wolves@gmail.com
Na forum nie będzie oficjalnej listy! Organizatorzy będ± czuwać nad rozs±dnym podziałem ludzi.
CELE MISJI
Dla atakuj±cych: - zdobyć most - rozbroić ładunki
Dla broni±cych: - utrzymać most - odnaleˇć detonatory i wysadzić most w powietrze punktualnie o godz. 13.00
Zasady obowi±zuj±ce czasie rozgrywki
Odział broni±cy wyznacza medyka, saperów i dowódcę.
Oddział atakuj±cy jego zadanie jest precyzyjnie okre�¶lone - NIE DOPU¦�CIĆ DO WYSADZENIA MOSTU. Tak jak oddziały broni±ce wyznacza dowódcę i medyka.
-MEDYCY: -Na każdych 6 uczestników przypada jeden medyk (6+1). -Posiada 8 opatrunków -Medyk nie może leczyć się sam! (może go uleczyć inny medyk)
-SAPERZY: - Każda strona posiada 2 saperów. - Tylko saperzy mog± uzbroić/rozbroić ładunki zamontowane na mo¶cie
-TRAFIENIA:
Osoby trafione krzycz± "DOSTAŁEM!", kład± się na ziemię (mog± się odczołgać za osłonę o 1-2m) i wyci±gaj± czerwon± szmatę. Rannych można wedle uznania przenosić. Każda osoba może być leczona dwa razy (przy pierwszym trafieniu medyk zakłada opatrunek na lew± rękę powyżej łokcia, przy drugim trafieniu analogicznie na ręce prawej). Ranny w przypadku nieotrzymania pomocy medycznej przez 5min. "umiera". Nie może on podawać żadnych informacji, w żaden sposób. Jedyne co ranny może to wzywać medyka. Po dwukrotnym leczeniu i trzecim trafieniu dana osoba odpada z gry.
UWAGA! BRAK RESPÓW koniec przewidziany jest na godzinę 15 czas rozpoczęcia to godzina 9 założeniem tego scenariuszu jest, że nie znamy czasu ataku na most jak i od której strony będzie atakowany (obrona będzie czekać od godziny 9 do 13 ) O godz. 13.00 most zostanie wysadzony i zabawa się skończy. No chyba, że .....
do obrony mostu będ± zaproszone ekipy Sochaczewa atakuj± go�scie liczebnosć atakuj±cych znana jest przybliżeniu i nie będzie podana do wiadomo�ci broni±cych
[ Dodano: 2009-10-28, 20:41 ]
Link do tematu na forum 0W.
http://zerowing.2.forumer...t=0entry17221
Czekam na konstruktywn± krytykę zasad założeń itd ...
Wybacz, ale nie mam zamiaru czytac tekstu gdzie co drugie slowo zawiera jakies krzaki.
!UWAGA!!
Każda grupa, lub pojedynczy chętni niech wysyłaj± listy lub nicki na adres:
imperial.wolves@gmail.com
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfotoexpress.opx.pl
|
|
Cytat |
A jakoż uczyć mają nie umiejąc sami? Muszą pewnie nadłożyć kazania baśniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsądkiem w wyjściowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodę, kto chce uczyć się bez książek. A kiedy strzyżesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczęściu zachowuj spokój umysłu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)
|
|