|
witaaj na portalu mArTy.. =] peace
|
Pewnie większość z Was posługuje się komunikatorem GG. Wygodny, po polsku.
Przekleństwem zaś są (nieznajomi), czy to dzieci, czy to znudzone panie. Niby można zablokować rozmowy od (nieznajomych), ale w ten sposób pozbawiamy się możliwości poznania nowych szantymaniakow.
Ale przychodza i takie kwiatuszki:
Mój opis: "Tylko szanty, a nieznajomych gonię"
W wersji 7.6 GaduGadu jest opcja pokazania swojego statusu "tylko osobom z własnej listy", polecam, może zmniejszy liczbę tego typu rozmówców, choć ten nie wygląda na całkiem "nieznajomego". Przypomnę wszak, że w Twoim opisie na gg książę widnieje.
Druga opcja, czyli "nie pokazuj wiadomości od nieznajomych" faktycznie odcina od osób, które znalazły do nas kontakt np. na forum i zechciałyby się odezwać, więc jej nie używam.
Nieładne te zachowania... anonimowe z cyklu "dobra rada", ale taki jest net. Wszystkich się nie wychowa niestety...
Rewelacja Danielo. Nie zauwazylem tej opcji w 7.6, a faktycznie jest.
A nie wiesz moze, czy jest dostepne nowe PowerGG, zeby "ptaszków" namierzyć po IP?
Ostatnio nie interesowałam się PowerGG do nowszych wersji.
Niecny, najnowsze PowerGG jakie znajduje google to 1.6.3. mozesz sprobowac. Ale o ile pamietam to nie namierzysz takiego anonima po IP. Musiszgomiec w liscie kontaktow i co najwazniejsze dana osoba musi cie miec na liscie rowniez. Jesli masz starsza wersja PowerGG to uruchom inwigilatora o sprawdz. U mnie przy niektorych osobach pisalo ze nie maja mnie na liscie.
Dzięki clipper.
Może spróbuję, ale pewnie nie będzie mi się chcialo. Jeśli jeszcze kiedys otworzę swego czata (łeeee....) to nie będzie mocnego "anonima" Może mieć zmienne IP, a i tak nic nie pomoże. Na GG? Patent Danieli powinien wystarczyć.
Tak. Właśnie wczoraj wieczorem doświadczyłam tego przekleństwa. Są tacy, użytkownicy tego komunikatora, którzy nie rozumieją, że ktoś nie chce z nimi rozmawiać. Tym bardziej nie życzą sobie wtrącania się w życie osobiste. To, że jestem moderatorem tego forum, nie znaczy, że mozna mnie nękać o każdej porze NOCY.
Antek NiecnyKsiąże (23:59) Nie mozesz miec spokoju, jak jestes Moderatorem. Masz funkcje PUBLICZNA. GG to mój prywatny komunikator, którego używam do rozmów z przyjaciółmi i znajomymi. Jeśli ktoś chce się skontaktować z moderatorem, zawsze jest PW. Męczyły mnie nawoływania do natychmiastowego podzielenia tematu o koncercie North Windu, "bo właśnie J. O. wszedł na forum i jak to zobaczy to sie obrazi... O Za późno! juz sie obraził i napisał...". Ja nie jestem na każde skinienie NK. A ostatecznie do zablokowania tego użytkownika przyczyniło się to, że bez skrupułów wykorzystał moją sytuację, życiową aby mi wbić szpilę. Potem powtórzył podobnie w shout boxie:
[Dzisiaj 1:31] NiecnyKsiaze: (...) - osoby, ktore wymagaja "słodzenia" to osoby, ktorym brak milosci na co dzien. Jest takie ładne powiedzenie: "Inteligentni ludzie nie słodzą". TAK, Niecny! Jestem wdową. O czym tak jak wielu tutaj wiedziałeś z prywatnych rozmów. Gratuluję, że udało Ci się znaleźć mój czuły punkt i okrutnie w niego uderzyć. Nigdy nie myślałam, że napiszę to publicznie. Zmusiłeś mnie. Po raz ostatni.
--------------------- BTW Czy to źle, że lubię ludzi? Ja się cieszę, że są osoby, które moge tak po przyjacielsku kochać. Bardzo dziękuję, że jesteście i sprawiacie, że chce mi się żyć :) Że mogę twierdzić, że życie jest piękne to między innymi dzięki Wam! (Nie bedę wymieniać, bo moi przyjaciele doskonale wiedzą...)
O ile Elu wolno Ci kopiować co Ci się żywnie podoba z publicznych wypowiedzi (posty, shoutbox), niedopuszczalnie jest ujawnianie tajemnicy korespondencji - co właśnie udało Ci się uczynić.
Nie chcesz używać komunikatora - blokuj komunikator. Uważasz, że Cię molestuję - powiadom Policję.
Ale teraz już wiem, kto stoi za ostatnimi donosami. --- Czy gdzieś napisałem, że jesteś wdową? Jeśli uważasz, że wszyscy muszą o tym wiedzieć - nie obwiniaj mnie za to.
Tak, uważam, że Tobie potrzebne są ciepłe słowa bardziej niż komuś innemu. Niemniej, Moderator to funkcja publiczna. Jeśli uważasz, że temu zadaniu nie jesteś w stanie sprostać - nie musisz tej funkcji wykonywać.
Nie wiem na co liczysz? Na współczucie? No OK, o mojej córce wiesz - czy ja kiedykolwiek szermowałem takim argumentem, żeby wzbudzić współczucie i poczuć się pewniej na Forum?
Zastanów się jednak czasem.
Wiesz co Niecny? ZAMKNIJ SIĘ! Po prostu się zamknij! Chcesz prawdy? Jesteś cholernym natrętem, który wpieprza się wszędzie, gdzie mu się wydaje, że może. Lecimy dalej? Ja też "doniosłam". Zadowolony? Czule pozdrawiam. P.S.: Jeżeli Redakcja uzna, że przegięłam, to nie mam nic przeciwko usunięciu mojego profilu z tego Forum. Było fajnie.
Fajnie. Cnoty żeglarskie jak widać królują. --- Regulamin Forum zezwala na usunięcie profilu użytkownika wyłącznie za złamanie Prawa Polskiego i to jedynie za treść awataru. Czasem warto przeczytać Regulamin.
Wszelkie cnoty przy Tobie biorą w łeb. EOT
Od lat bawi mnie, że ludzie nie rozumieją znaczenia słów i w kółko popełniają tautologie czy pleonazmy.
Znaczenie słowa "niecny".
Na marginesie -- nie wiedziałem, ze bycie skarżypytą należy do kanonu cnót żeglarskich czy szantowych. Człowiek całe życie się uczy...
Z dedykacją dla Niecnego: "Lepiej jest milczeć i sprawiać wrażenie głupiego niż mówić i rozwiać wszelkie wątpliwości. " Autor: Calvin Coolidge
Ty właśnie rozwiałeś wszelkie wątpliwości.
Dziękuję za te słowa, bartigol. Mnie słodzenie akurat jest niepotrzebne.
I wiesz co? Nie obrażam się za takie słowa - w odróżnieniu od tych co słodzą
Witam:))
"Tak niewiele i tak wiele dzieli nas Tak nam blisko, a daleko jak do gwiazd Wciąż fałszywie śpiewa chór, coraz większy rośnie mur Gdy z rozumem nasze serca wiodą spór Nawet gdy ktoś przy swej prawdzie zostać chce Czemu pięknie nie umiemy różnić się? Słowa ranią raz po raz, myśli ciążą niczym głaz Tak niewiele i tak wiele dzieli nas."
sł. A. Mogielnicki.
To tyle, pozdrawiam, "Grzywa".
I tym sposobem wiem, kto przesladowal mnie na GG...
Ty Marku nie masz identyfikacji na GG, a ja naprawdę nie gadam z anonimami.
Ujawnilem korespondencje z ANONIMEM.
Antek, ten Marek to chyba nie za bardzo Cię lubi?:))
Ehh ja nie uważam żeby GG było przekleństwem... u mnie cały czas działają 4 komunikatory - GG, Skype, ICQ, MSN... I jakoś z tym żyję. A dzieci neostrady poprostu trzeba blokować i po problemie. Jeśli ktoś mi przeszkadza - również go blokuję. I po co wchodzić w jakieś niewygodne polemiki. Poprostu "zablokuj użytkownika" i wszystko gra.
Antek, ten Marek to chyba nie za bardzo Cię lubi?:)) Zorientowałeś się? Pewnie, ze mnie nie lubi, bo pierwszy numer GG na którym mnie prześladował ma zablokowany u mnie od paru miesiecy
Grzywa - bardzo piękny ten cytat, który przytoczyłeś i niezwykle mądry.
Szkoda tylko, że zaślepienie i zacietrzewienie niektórych rozmówców nie pozwala im na zrozumienie go.
Pozdrawiam ciepło.
(Ja zrozumiałem.)
Urocza Czarownico! Tuszę, iż jako piękna i mądra Dama z długoletnim stażem w Szantach, przyjmiesz ode mnie te oto słodkie wyrazy ciepłych przeprosin za to, że Cię obrażałem i od tej pory obiecuję, że pod Twoim adresem będę kierował wyłącznie serdeczności, słodkości, lukier i czekoladę gorącą
Nie wymagam podobnych uprzejmości z Twej strony.
Nic z tego NK - z racji problemów z tzw. "skaczącym cukrem" mogłabym nie przeżyć takiej ilości słodkości.
A tak na marginesie - nie pisałam wyłącznie o Tobie. Myślę, że czasami wszyscy powinniśmy się dwa razy zastanowić, co piszemy, zanim kogoś obrazimy naszymi słowami. Dookoła jest tyle negatywnych emocji i wydarzeń, że nie musimy sami sobie jeszcze dokładać.
Nadal nie do konca rozumiem o co z tym obrazaniem chodzi. W jaki sposob widzisz dyskusje, szczegolnie na tematy "gorace", zeby sie ktos nie poczul obrazony? W obecnych czasach ludzie sa naprawde drazliwi.
Jest naturalnie sposob - mozna pisac w sposob "uprzedzajaco grzeczny" -- ale wierzaj mi, malo kto jest w stanie cos takiego zniesc na dluzsza mete...
Cukier nie? OK, mam nadzieję, że nie szkodzi Ci cos tam z fenyloalaniną, bo bedę Ci podawał w takim razie wyroby zawierające wyłącznie Natreen (taki słodzik).
NK wydaje mi się, że nie chodzi ludziom o słodkości, ale o kulturę i takt... a tego czasami brakuje... i nie mówię tutaj tylko o Twoich wypowiedziach, ale ogólnie o wszystkich, więc nie bierz tego zbytnio do siebie...
Skrzypaczko, co do mnie, sprobuje tego "uprzedzajaco grzecznego stylu". Dam Ci znac, jak się ktoś obrazi i za to, zebys nie miala zludzen...
O ile Elu wolno Ci kopiować co Ci się żywnie podoba z publicznych wypowiedzi (posty, shoutbox), niedopuszczalnie jest ujawnianie tajemnicy korespondencji - co właśnie udało Ci się uczynić.
Niecny. Co do ujawniania korespondencji to faktycznie nie jest to etyczne chyba, że (czego nie wziąłeś zupełnie pod uwagę) ktoś ujawnia korespondencję swoją. Elik ma prawo ujawniać publicznie wszystko co napisała lub co zostało do niej napisane. Jeśli się tego co napisałeś wstydzisz to zamiast atakować przeproś. Jeśli kogoś uraziłeś swoją wypowiedzią to też wypadało by przeprosić, a nie atakować. Non stop wtryniasz się w jakieś dyskusję. Musisz się wypowiedzieć na każdy temat (ok masz do tego prawo) tylko szkoda że wypowiadasz się również na tematy o których nie masz pojęcia. Non stop jątrzysz na forum. Nie będę przytaczać przykładów bo wystarczy otworzyć pierwszą lepszą dyskusję z twoim udziałem. A nawet jeśli ktoś pełni funkcję publiczną (jest moderatorem, premierem, prezydentem) to ma prawo do prywatności, bez względu co o tym myślisz. Cierpisz na bezsenność?? Idź na spacer i daj spać innym. W zasadzie nie wypowiadam się na forum ale wszystko czytam i wiesz co?? Twoje wypowiedzi w 95% nic nie wnoszą (no chyba, że bałagan). Jeśli chcesz pobić jakiś rekord w ilości wiadomości na forum to przenieś się na inne forum. Zaznaczam, że to co wyżej napisałam jest moim zdaniem. Mam nadzieję, że to co wyżej napisałam nie spowoduje usunięcia mnie z forum. Po prostu napisałam co myślę.
Inteligentni ludzie nie słodzą.
Żeby być inteligentnym człowiekiem, trzeba najpierw być człowiekiem.
Uderzenie w emocje Elika , także te związane z jej osobistą tragedią, to już nie jest „różnienie się” – to jest czynienie krzywdy i nie ma nic wspólnego z oczekiwaniem współczucia. Elik jest przede wszystkim człowiekiem a dopiero później moderatorem forum. Oznacza to , że Elik posiada uczucia, które można dotkliwie zranić, co niniejszym zostało uczynione. Czy uczucia Elika wiedzą, że zostały zranione na prywatnym gg ? Czy reakcję związana z tym, że ktoś przywołuje emocje związane ze śmiercią bliskiej osoby, po to aby wbić szpilę – można nazwać nadwrażliwością? Jeśli to jest nadwrażliwość, to „niech ktoś zatrzyma wreszcie świat – ja wysiadam.”
Zgadzam się z Kiką. Elik nie złamała tajemnicy korespondencji , ponieważ to pojęcie odnosi się do bezprawnego uzyskania dostępu do treści pisma nie przeznaczonego dla danej osoby. To co opublikowała bardziej może uderzyć w Elika niż w Niecnego, bo podała informacje odnoszącą się do jej sytuacji osobistej.
Zgodnei z panującymi na forum zasadmi, prosze z racji tego , że temat oraz cała dyskusja nie dotyczy w ogóle spraw dla których powołano to forum, proszę tzw REDAKCJĘ o przeniesienie całości do offtopików. Im szybciej tym lepiej, będziemy zdrowsi. Może zamiast tarcić energię na wzjaemne dokopywanie sobie, napisze ktoś coś mądrego, może o jakims koncercie, płycie lub nawet o pogodzie byle bez upierdliwości i z odrobiną sensu.
A ja tylko, zeby nie wyjsc na morderce bezbronnych wdow i dziatek - prosze o wyjasnienie - w jaki sposob Elik wziela moja wypowiedz 1. Prywatna: traktujaca o tym, że Moderator ma swoje obowiazki, 2. Publiczna w Shoutboxie - nieskierowana do nikogo -- na temat tego, ze ludzie ktorym brakuje milosci wymagają "słodzenia"
--> za obrażanie i naigrawanie się z jej osobistych problemow?
Czy naprawdę przewrażliwienie nie ma granic?
Antoś , tak jak pisze wyżej, sio do offtopików. Mam nadzieję, że w tym temacie ani Twoje, ani niczyje inne wysjaśnienia nikoigo nie będą już interesować. Napisz cos lepiej o dawnych żaglowcach. Jak Cie na drugi raz podkusi na wypowiedź spoza tematyki forum, to zamiast coś tu pisac idź na spacer, polecam to wszystkim w zbyt gorącej wodzie kąpanym.
Wojtek - nie ja to zacząłem, proszę Cię, zrozum to i przeczytaj jeszcze raz wyżej.
Ale ze względu szacunek dla Ciebie - na przyszłość będę myślał, że to deszcz pada, jak ktoś mi będzie w twarz pluł.
I już się zamykam.
Czy naprawdę przewrażliwienie nie ma granic? NIe ma i nie powinno mieć. Szczególnie jeśli o czyimś przewrażliwieniu ma decydować osoba naruszająca tę wrażliwość.
Nawet Twój powyższy post jest agresywny, może po prostu dostosuj się do rady Muziora i napisz dla odmiany coś merytorycznego i osobowo neutralnego.
Ja się dostosuję . Zapraszam niebawem na warsztaty
Próbuję opanować lawinę złośliwości i bezproduktywnej walki. To ma być forum ludzi szantymaniaka, a nie miejsce kłótni i wymiany inwektyw. Moja uwaga z poprzedniego posta nie jest skierowana tylko do Ciebie, ale do wszystkich, których kusi dodanie 2 groszy do tematu. Jesli nie zatrzymamy bezpardonowych wzjaemnych ataków na forum oraz ingerowania "góry" w postaci machania kijem, to ja niebawem poroszę o trwała usunięcie mnie z uczestnictwa w tym bagienku i nie będę więcej tutaj zaglądał.
A tak wracając do tematu GG (bo przecież o tym jest ten wątek, nieprawdaż?)... Właśnie napisało do mnie takie dziecko neostrady. Trochę wyrośnięte bo 20-letnie już, ale zachowaniem dorównywał 5 latkowi. Na odpowiedź "nie rozmawiam z nieznajomymi" padło zaskakujące "c.i.u.l. nieznajomymi moze chcesz fotke moja przesle ci" (zauwazyliście ten cudowny brak interpunkcji ) na odpowiedź "nie" padło "moze sie przekonasz" i dostałam jego fotkę z komentarzem "to spier....." - i to są prawdziwe dzieci neostrady
Oczywiście - został zablokowany zaraz po użyciu tego cudownego i kulturalnego słowa
hmm... narzędzia są po to, żeby z nich korzystać. Oczywiście, jak ktoś młotkiem, zamiast w gwoździe, po palcach sobie będzie walić, to efekty będą przykre.. moje GG nie jest zmorą. GG (a właściwie Tlen) służy mi tylko i wyłącznie do kontaktów ze ZNAJOMYMI. Nie mam na swojej liście nikogo, kogo bym nie spotkała na żywo. Używam w razie potrzeby, a nie siedzę całymi dniami i nie czekam, aż ktoś do mnie napisze. Szkoda mojego czasu na "gadanie dla gadania". W profilu nie podałam swoich danych - co znacznie zmniejsza liczbę zaczepek od anonimowych użytkowników. Kiedyś, gdy dopiero co poznałam Internet i jego możliwości, jak wariat siedziałam na czatach, komunikatorach i innych pochłaniaczach czasu. Teraz już się hamuję
SKRZYPACZKO! To ja byłem, chcialem Cię tylko lepiej poznać
Dobra, głupi żatr, ale taki dla rozładowania złych emocji...
Aha, to nie byłem ja...
No gdybyś to był ty, to bym Cię na fotce poznała
A wierzę, że na tym forum są ludzie na tyle inteligentni, że w momencie kiedy się pytam "skąd masz mój numer" odpowiadają "szantymaniak"
W profilu nie podałam swoich danych - co znacznie zmniejsza liczbę zaczepek od anonimowych użytkowników.
Ale coś takiego ma też złe strony :) Np. nigdy nie znajdzie Cię kolega z podstawówki itp. :)
(Gratuluję Ghoranowi setnego postu).
Ja kiedyś chciałam zablokować swoje opisy dla ojca (żeby ich nie mógł czytać)... No cóż... Nie udało się... A mój tatuś uwielbia komentować opisy na gg... Z tego źródła np. wie kiedy mój brat kogoś ma a kiedy nie (czyta jego opisy)... A potem cała rodzina komentuje... Tak samo jest z numerami gg moich znajomych które "przez przypadek" ma... Przekleństwo internetu...
Dlaczego uzywamy GG, a nie programu Skype ktory jest takze po polsku, technicznie duzo lepszy, oprocz zwyklej pogaduchy tekstowej umozliwa mini czata, gadanie glosem, konferencje glosowe do 5 osob oraz jak ktos ma i chce - kamerki?
Moze dlatego, że GG jest bardziej rozpowszechnione. A czemu nie używamy ICQ czy MSN których używają ludzie na zachodzie? Ja działam na 4 komunikatorach. Nie da się inaczej, jeśli chcemy mieć wszystkich znajomych w zasięgu ręki
Czy ja wiem, Skrzypaczko? Do tej pory argumentem za GG było "to polski program!". Ale to sie juz zmieniło i Skype takze jest po polsku. A oszolomow na Skype prawie ze nie ma.
Jeśli szantymaniacy zdecydowaliby miedzy soba, tak prywatnie, ze beda prefereowali Skype, nasza grupka moglaby wyniesc sie z trollowego GG na dobre. Sam wlaczylem GG po kilku latach nieuzywania, tylko dlatego ze szantymaniacy tak chcieli i mieli miec dostep w kazdej chwili do administratora. Gdyby nie to - wyrzucilbym GG na dobre. A tak - mam kontakty... no i trzymam GG wlaczone. Ale wolalbym Skype.
Moj adres na Skype to stefanmikulski
Chwilowo wylaczylem sobie tam dzwiek i uzywam tylko jako komunikatora tekstowego.
A oszolomow na Skype prawie ze nie ma.
Wszędzie są NK, tylko po prostu Skype jest mniej popularny jako komunikator tekstowy.
Fakt, miałam już kilka telefonów, a nawet ataków tekstowych...
Do mnie kiedyś zadzwonił Japończyk (no azjata w każdym razie), a że ja w tamtejszych narzeczach nie bardzo to on mi coś nawijał a ja tam mu krzyczałem co jakiś czas liczebniki po japońsku a po polsku co lepsze zwroty (Sasza szedł szosą itp.)
Ghoran, nie wiem czy uczestniczyles w telekonferencji AS na Skype. Dziwilismy sie, jak fajnie sie rozmawia i zdecydowanie wolelismy to w tamtej chwili od czata.
A fakt, ze Skype jest duzo mniej popularny od GG jest w takiej sytuacji zaleta. To tyle ode mnie.
Też zależy wszystko od tego jakie łącza mają szantymaniacy. Wiem, że jak robiłam konferencję ze znajomymi to wiele łącz nie wytrzymało...
Trudno powiedziec na pewno. Kilka lat temu, gdy Skype byl nowoscia, skontaktawalem sie ze starym przyjacielem w USA. Okazalo sie, ze jako konserwatywny "Amerykaniec" chłop miał nadal modem 56K, podczas gdy w Polsce ludzie mieli łącza 128K do 640K. On był oszczędny i nie chciał zmieniać. I co się okazało? Mimo jego modemu 56K dawało się spokojnie pogadać głosowo.
Myślę, że Skype nie ma wielkich wymagań co do łącza, ale niestety lubi porządny komputer. I moze to jest problem. Z tym, ze GG nierzadko zawieszalo moj poprzedni PC, a Skype nigdy.
Ja też wolałam Skype'a od GG. ALE niestety mój rz(ż)ęchowaty komputer wieszał się często przy próbach komunikowania się za pomocą tego programu. Więc dopóki nie zmienię kompa na lepszy, pozostaje mi tylko gadu.. Choć muszę Wam wyznać, że mnie wcale nie zaczepia zbyt wiele obcych osób... Przez jakieś dwa lata korzystania z gg zdarzyło mi się to ze trzy/cztery razy.
Używam Skype, ale fakt, częściej z ludźmi z daleka (nawet kumpela mnie hiszpańskiego uczy w ten sposób - świetna sprawa). I na liście Skype'a mam przede wszystkim kontakty zagramaniczne. Polakom jakoś to jeszcze nie przypadło chyba do gustu.. A ostatnio nauczyłam mamę korzystać ze Skype'a.. Co to była za nowinka! GG jest dla niej zbyt straszne
Uwazam, ze skype wygrywa ze wszystkim chociaz sama czesciej korzystam z gg. Ze skypa korzystam do rozmow z osobami ktore rzadko widuje, glownie z powodu odleglosci, ale nie tylko bo z TenLisem pomimo zamieszkania w tym samym miescie wole rozmawiac na skypie niz pisac na gg. Od wczoraj mam tez kamerke i jestem pod wrazeniem techniki :)
Oświadczenie
Oświadczam, że:
1. Nie podałem do wiadomości żadnych informacji o stanie osobistym czy cywilnym Pani Elżbiety Chrobot.
2. W żaden sposób ani nigdzie nie naigrywałem się z jej wdowieństwa*)
3. Fakt, że moja córka jest niepełnosprawna nie jest powodem, dla którego sam prosiłbym kogokolwiek o litość czy współczucie.
Uważam, że zostałem znieważony publicznie przez Panią Elżbietę Chrobot. Nie oczekuję jednak żadnej satysfakcji czy przeprosin, a tylko o rozważenie w sumieniach czy postępowanie wobec mnie było uczciwe.
Proszę o wyłączenie emocji i uważniejsze czytanie wątków. -- *) Upowazniam Pania Elzbiete Chrobot o opublikowanie naszej korespondencji prywatnej, o ile uzna to za stosowne.
Czuję się w obowiązku poprzeć Antka, bo rzeczywiście, z jego wypowiedzi nie wynika żeby naigrywał się z czyjejś tragedii. Elik wzięła to do siebie, ponieważ taka wypowiedź może pasować do każdej sytuacji życiowej. Sama moglabym wziąść sobie tą wypowiedź do serca bo siedze sama w domu i nie mam sie nawet do kogo odezwac. Sęk w tym, że Antek napisał to do niej na gadu. Ale mówił "ludzie" a nie "Elu"...
Wybacz Elu, że razem z innymi Cie nie bronie, ale znów wydaje mi się, że to zwykłe niedomówienie...
(Dodam tylko że nie znam ani historii Antka, ani historii Eli i nie staje po zadnej ze stron - poprostu staram sie czytac ze zrozumieniem)
Ja naprawdę nie wiem o co chodzi, ale pozwólcie, że zaprezentuję na podstawie punktów NK swoje podejście do życia i ludzi:
Po pomowieniach w ShoutBoxie odpowiem zwiezle jak szef konwoju wiozacego Kilera, ktory wyglosil znana kwestie do czlowieka Siary.
GG to jedna wielka porażka, jak sądzę.
Na kazdym normalnym komunikatorze -- kiedy ktos założył sobie konto -- to konto pozostaje we władaniu tego użytkownika na zawsze. Nie w Gadu-Gadu jednak. Kiedy ktos nie uzywa regularnie GG, zabierany jest takiej osobie 'numerek" i oddawany do puli, a jeśli numer jest niski - to sprzedawany.
Ostatnio przegladalem liste znajomych na GG i musiałem pousuwać masę kontaktów, bo okazało się, że pod numerkami dawnych znajomych są już inni ludzie...
Co za śmieć to GG...
Być może dlatego, że jest darmowy. Na cmetarzu jak się 'kwatery' nie opłaci też po czasie miejsce zajmuje nowy lokator [zdaję sobie sprawę z drastyczności porównania] - użyłam jedynie dla podkreślenia faktu, że trudno w czasach obecnych o świętości za free.
Pozdrawiam.
Komunikator Skype jest również darmowy.
No ja muszę przyznać, że sam nie rozumiem popularności GG... Mam swój numer i jest on używany, ale przez Tlen. Sam program GG jako narzędzie techniczne jest...do pupy. Ciągle nie ma tam opcji "uninstall" ? Często się wiesza, często ludzie są banowani przez pracowników GG za łamanie regulaminu, który jest po prostu nieżyciowy (tzn. przynajmniej jeszcze niedawno tak było). Ale...jest to tak naprawdę pierwszy POLSKI komunikator i chyba tylko stąd bierze się jego siła.
Ja z GG korzystam od jakichś 6 czy 7 lat i ani mi się nie wiesza, ani bana nigdy nie dostałam... Ogólnie mi GG pasuje... Używam jeszcze innych komunikatorów, ale jednak u mnie GG to podstawa
Ja z GG korzystam od jakichś 6 czy 7 lat i ani mi się nie wiesza, ani bana nigdy nie dostałam... Ogólnie mi GG pasuje... No ja nie używam innych komunikatorów. No może z wyjątkiem Skype, ale to sporadycznie... Jestem raczej staroświeckim , starszym panem, który woli na gebe pogadać i sie spotkać fejs tu fejs.
No dobra, to ja jestem Stary Dziadek, co ma osiemdziesiątparęlat
I wolę Skype.
I wolę Skype. Ale Twoje GG nie gaśnie
Ha...ha... zmieniam zdanie o GG. Dochodzi juz do jakiegos tam poziomu, a daruje juz wszystko dla GG ze wzgledu na Gadu Radio Szanty. Wydaje mi sie ze szmaci sie po trosze SkyPe po dodaniu Skypecasts. Pozdrawiam!
Abstrahując od komunikatorów (np. Skype, GG) niektóre progamy rozwijając się schodzą na "złą drogę" - staja się z czasem "kombajnamii" od wszystkiego - a tak naprawdę do niczego (acrobat reader, nero, itd), bo w momencie pojawia się lżejsza, szybsza konkurencja.
Abstrahując od komunikatorów
Abstra..Co??
A tak poważnie to komunikatory wszelakiej maści powodują pewne wyalienowanie sie jednostki. Mimo wielu kontaktów, całymi dniami można rozmawiac, pisac z ludźmi będącymi fizycznie, bliżej lub dalej, ale w gruncie rzeczy człowiek jako jednostka jest SAM!! i dlatego jestem jak pisałem "staroświecki". Lubię być z ludźmi.
... w gruncie rzeczy człowiek jako jednostka jest SAM!! i dlatego jestem jak pisałem "staroświecki". Lubię być z ludźmi.
To się czuje!
A co do tematu, używałam kiedyś MSN i Yahoo, dla których nie istniały granice, mogłam utrzymywać kontakt z ludźmi z całego świata bez problemów. Później i dotychczas jest to GG, pomimo wielu swoich wad jest najpopularniejsze wśród poznawanych osób (w Polsce). Bardzo rzadko jako komunikator używam też Tlen i jeszcze rzadziej Skype (raczej na zasadzie dostosowania się do innych, różni ludzie używają różnych programów). Można owszem połączyć działanie GG i Tlenu, jednak przyznam, że u mnie część opcji zawiodła po połączeniu i powróciłam do używania ich rozdzielnie.
W odróżnieniu od Jabby poznałem masę ludzi przez Internet, na przykład przez czata. Potem wiele tych znajomosci przenioslo się na płaszczyznę fizyczną.
Dla mnie człowiek oddalony kablem jest nadal człowiekiem. Lubię być z ludźmi.
ZDECYDOWANIE wolę kontakty face to face!
Żeby nawiązać kontakt face to face, trzeba do kogos podejsc i zagadac. Osobiscie wolę poznać człowieka "przez literki" i podejsc pozniej do takiej osoby jak do starego znajomego.
Na przyklad znajomosci nawiazane przez nasze Forum powoduja, ze spotkani osobiscie forumowicze są nam od dawna znani i bliscy.
ze spotkani osobiscie forumowicze są nam od dawna znani i bliscy Fakt...
I wolę Skype. Skype ma pewną wadę AFAIK. Nie został jeszcze złamany protokół i nie powstały klony open sourcowe, np. konsolowe.
Podtrzymywanie gdzies nawiązanych kontaktów - to tak, świetny sposób. Osobiście nie lubie rozmów od ggadowiczów, którzy się nudza i wyszukują otwarte komuniaktory. Z tego powodu z katalogu publicznego wycofywałam po kolei miasto, potem wiek i najczęściej ukrywam swoj status. Znajomi wiedzą, że jestem. A tak w ogóle to narzędzie do komunikacji jak telefon. Nie demonizujmy netu i wszystkiego z nim związanego
Panie! Co za pogaduchy na tym GG z "nieznajomymi" to pęc normalnie.
Ono: Cio tam? Ja: Pstrio. Nie gadam z dziecmi Ono: Nie jestes sylwia? Ja: Nie jestem Ono: SZUKAŁAM cie. Zmieniasz numery jak rekawiczki! Ja: To pomylka. Ona: Zdrajco, zablokuje Cie! I blokuje.
Niesamowite. --- (Wiem jak sie bronic przed nieznajomymi, ale to przerazajaco-fascynujace poobserwowac...)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfotoexpress.opx.pl
|
|
Cytat |
A jakoĹź uczyÄ majÄ
nie umiejÄ
c sami? MuszÄ
pewnie nadĹoĹźyÄ kazania baĹniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsÄ
dkiem w wyjĹciowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodÄ, kto chce uczyÄ siÄ bez ksiÄ
Ĺźek. A kiedy strzyĹźesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczÄĹciu zachowuj spokĂłj umysĹu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)
|
|