|
witaaj na portalu mArTy.. =] peace
|
kolejna wykopalina
stary temat
Pamiętam jak opowiadała o różnych swoich wyczynach na gospodarstwie. I o meblarskim hobby Twojego Taty. Takie zosie-samosie. Bardzo popularna postawa w naszym pokoleniu, kiedy niczego nie było, albo było nieosiągalne cenowo
Aktualnie jestem na etapie tworzenia garderoby do holu. Robi mi ją kuzyn stolarz, bo nie da się wstawić gotowej. Jak będzie skończona , to wrzucę fotkę.
Staracie się urządzać na tyle uniwersalnie, żeby wystrój wnętrza mógł długo być znośny dla oka, czy ulegacie roznym modom, które po kilku latach wydaja się we wnętrzu śmieszne i archaiczne? Podobają mi się ostatnio różne intensywne wzory na ścianach, ale obawiam sie, że niedługo taka ozdoba będzie wyglądać śmiesznie, wraz ze zmieniającą się modą.
Po pierwsze musi być wygodnie, po drugie uniwersalnie.... czyli inaczej mówiąc wcale nie kieruję sie modą.Często jest tak, że mebel modny a wcale nie jest wygodny.Wolę korzystać a nie tylko na niego patrzeć. Będąc u znajomych zostałam posadzona w fotelu.Był tak niewygodny, że marzyłam aby juz zakończyć wizytę.Koszmar.... a meble nowiutkie i byłam zaproszona aby je podziwiać.
Po pierwsze musi być wygodnie, po drugie uniwersalnie.... ......no.....
Świetny pomysł na ekologiczną kanapę a i z papieru toaletowego można zrobić wygodny materacyk do spania
Podobają mi się ostatnio różne intensywne wzory na ścianach. Intrygujące ornamenty, kolorowe tapety, przemyślne wzory, można dostać zawrotu głowy od mnogości pomysłów i orgii barw. Ale to naturalna reakcja organizmu – odreagowanie zimnego, surowego i bezosobowego minimalizmu. Koniec ery ascetyzmu. I dobrze, bo przestrzeń należy personalizować, zgodnie z własnymi gustami i indywidualnymi upodobaniami. Proponowana różnorodność umożliwia zabawę z wnętrzem. Może zgodnie z nastrojem?
Owszem, niezobowiązujące dodatki, które można szybko zamienić, są taką smakowitą przyprawą wnętrza. Co innego z podporządkowaniu się modzie w całej skali. Sama zauważam jak śmiesznie dzisiaj wyglądają, tak modne jeszcze kilkanaście lat temu łazienki wyłożone błyszczącymi, czarnymi kafelkami z dużą ilością fikuśnie powycinanych luster.
Poza tym, żeby dodatki robiły charakter wnętrza, w swojej podstawie musi byc ono klasyczne, żeby różne style do niego pasowały.
muszę kupić lodówkę, ale jaką?????? w głowie mi sie kręci od asortymentu, pomocy!!! Problem Danusi, który pojawił się w ShoutBoxie nie jest dzisiaj odosobniony. Producenci prześcigają się nawzajem w różnych pomysłach i udogodnieniach aby tylko sprostać wymaganiom klientów. W efekcie czasem biedny klient staje bezradny wobec różnorodności oferowanego sprzętu. Ja myślę, że zanim wybierzemy się na zakupy powinniśmy odpowiedzieć sobie na szereg pytań związanych z poszukiwanym sprzętem. W przypadku lodówki - jakie funkcje powinna spełniać i jakie cechy posiadać żebyśmy byli z niej zadowoleni. Na przykład pojemność, klasa energetyczna, wysokość, wielkość zamrażalnika i jego usytuowanie, funkcjonalność wnętrza, kolor i co tam jeszcze sobie wymyślimy. Myślę, że wtedy nieco łatwiej jest się poruszać zarówno po realnych jak i po wirtualnych punktach sprzedaży.
Popieram..... trudno doradzić. Z doswiadczenia radzę nie kupować lodówki w stalowym kolorze jak ktoś nie lubi latać ze ścierką.Paluchy na niej widać wszystkie.... ech.No i wygodniej gdy zamrażalnik jest na dole.Rzadziej tam sięgamy.Do chłodziarki częściej więc lepiej gdy półki mamy na wysokości oczu.
Ja chcę lodówkę: białą z dużą komorą chłodzącą z niekoniecznie dużym zamrażalnikiem - ale oczywiście na dole cicho pracującą energooszczędną niedrogą i ładną :P Znalazłam kilka egzemplarzy bardziej lub mniej zbliżonych do ideału w necie, ale ideału nie ma, więc nadal nie wiem na co się zdecydować.... ja po protu głupieję, jak mam za duży wybór.... osiołkowi w żłoby dano ..... eh....
Ja chcę lodówkę: białą z dużą komorą chłodzącą z niekoniecznie dużym zamrażalnikiem - ale oczywiście na dole cicho pracującą energooszczędną niedrogą i ładną :P kupiłam taką w zeszłym roku - zdecydowało wnętrze
Jaka to marka - podaj proszę szczegóły, plisssssss....
Danusia też zmieniałam niedawno lodówkę....moja to Elektrolux.
A pomyślał ktoś o łazience Jak ją urządzić by była efektywna, a zarazem przystosowana dla niepełnosprawnych. 1. Nie wiesz co przytrafi się Tobie lub domownikom dziś, jutro, za tydzień... 2. Niepełnosprawni znajomi.
Ja nie ruszam się z domu, mimo wielu zaproszeń. "-Prrroooszę przyjedź na kawkę, posiedzimy, pogadamy, "zmienisz klimat"... Nie bądź taka uparta Siedzisz ciągle w domu -A łazienka przystosowana Przecież będę chciała skorzystać. -Nooo, nie, niestety. -Sorki, ale i Tobie odmawiam."
Rzeczywiście z łazienką jest problem.Nie każdy ma tyle metrów aby wjechać do niej wózkiem.U mnie na pewno by sie nie udało. Mariol, myślę że można pomóc skorzystać z łazienki....nie rezygnuj z odwiedzania znajomych tylko dlatego, że nie mają dostosowanej łazienki.To błąd.
Mylisz się kochana. BAAARDZO Nie myślę o wjeżdżaniu wózkiem (mam też maluteńką łazienkę). I tak przy przesiadaniu na sedes muszę korzystać z pomocy (mam aż taki stopień niesprawności), ale gdy już mi ktoś pomoże chcę zostać tam sama. INTYMNOŚĆ Nie załatwię potrzeby fizj. przy kimś A potrzebuję uchwytów obok muszli by się trzymać. Więc uchwyty przy klozecie, umywalce...
Jeszcze jedno: serio wolę przez rok siedzieć w domu, niż przez większe pół dnia "sciskać". Nie pić, bo będę chciała siku...
Zapewniam, intymność jest bardzo istotna. Pomyślmy o niej urządzając mieszkane.
Jaka to marka - podaj proszę szczegóły, plisssssss.... liebherr - wzrost ok 1.60 cm, dwie szuflady w zamrażalniku
rozmawiałam z kolegą, który kiedyś pracował w sprzęcie agd i powiedział mi, że w chwili obecnej wszystko jest porównywalne i nie można powiedzieć, że tylko ta marka i żadna inna. Oczywiście są wyjątki ale w drugą stronę - typu Amica i spółka
z uwag pobocznych: dziś mój braciak narzeka, że przydałaby się wyższa lodówka
z uwag pobocznych: dziś mój braciak narzeka, że przydałaby się wyższa lodówka
Bo wysoki i nie musi włazić na stołek, żeby wyjąć coś z najwyższej półki. Ja mam właśnie wyższą, na dwa metry, ale jakoś toleruję tą niewygodę bo dzięki temu mam trzy szuflady w zamrażarce a nie dwie. Ciągle pełne, choć głównie są tam owoce, warzywa i ... grzyby
Jeszcze parę dni podumam i będę musiała się na coś zdecydować....... ale 2 metrowych z dwiema szufladami w zamrażarce niestety chyba nie ma....
Ja na Twoim miejscu nie rezygnowałabym z trzeciej szuflady. Lepiej, żeby nie były do końca wypełnione niż gdyby miało Ci ich brakować. Oczywiście wybór należy do Ciebie
Ja na Twoim miejscu nie rezygnowałabym z trzeciej szuflady .......tak, tak...., bez względu na ilość ludu w rodzinie to wielce przydatne miejsce....mrożonki, półprodukty, warzywka....itd.....trzy szuflady to minimum.... Co do chłodziarkowej częsci to już wedle potrzeb....jak dla Ciebie,to wiadomo musi sie tam mieścić co najmniej jeden tort i jedno ciasto...no to już dwie półki i trzecia na doraźne jedzonko i tyle wystarczy....., a na drzwiach, co najmniej jedna "szafeczka" na kosmetyki.... i to wszystko - trzy półki w chłodziarce i trzy szuflady w zamrażarce, energooszczędna czyli klasa A (podają często w sklepie roczny koszt utrzymania chłodziarki).... Co do "techniki"...., często polecają lodówkę z dwoma agregatami chłodzącymi, jeden obsługuje chłodziarkę, drugi zamrażarkę......zwykle takie urządzenie jest znacznie droższe, a i nie jestem pewien czy potrzebne...ja mam z jednym agregatem już kilka lat i nic się nie dzieje(odpukać!!)........, jedna rzecz na którą warto zwrócić uwagę.........w części zamrażarkowej powinno być ustrojstwo obniżające ciśnienie w komorze zamrażającej(rodzaj pompy próżniowej)....doskonale dociąga uszczelkę drzwiczek zamrażarki........... Co do firmy ..........hmmmmmmmmmm....firmy firmowe.......hmmm ja mam od daaaaawna bosch....jak wszystko tej firmy wzorniczo toporne, ale skuteczne do obrzydzenia.....
Co do ilości szuflad w zamrażalniku to święta racja... lepiej mieć więcej miejsca.Mam dwie szuflady bo tak się składa, że w piwnicy mam drugą kuchnię a tam drugą lodówkę na dwa agregaty.Fajna rzecz.... nie korzystam z lodówki i jest wyłaczona, a w zamrażalniku mam gnaty i stópki dla Korka.Więc jak potrzebuję dodatkowej chłodziarki np. na dwa torty to włączam tą w piwnicy.Bardzo praktycznie.
Urządzałam swoje mieszkanie kierując się głównie kosztami (niestety :/ ). No i nie wszystko jest takie jak bym sobie wymarzyła. A na urządzanie się na nowo nieprędko przyjdzie czas, bo teraz pomagam urządzić się córce. I powiem Wam, że naprawdę im zazdroszczę (nie mylić z zawiścią), że mają możliwość urządzić się tak jak chcą. No...prawie . Wszystko nowiutkie, od mebli, poprzez sprzęt AGD , na ściereczkach i szklankach kończąc.
Urządzają domek po dziadkach (pokój z kuchenką). Jest pięknie położony, w malowniczej (i sławnej literacko wsi ), z piękną działką, blisko lasu. Z pokoju wygrodzili sobie sypialnię (a właściwie narożnik pokoju, w który wejdzie tylko łóżko i szafki nocne), ogrzewać będa kominkiem. Dziś im ten kominek kupilam . Na podłodze skóry -futrzaki (przywozę jak będę w górach), w pokoju mebli niewiele, bo szafa ma stać w przedpokoju. Kupilismy też dziś kabinę prysznicową. Wybrali sobie taką, jak dla mnie "zbyt wypasioną", bo z jakimś hydromasażem, czy biczami wodnymi i jakieś jeszcze bajery ma w sobie (nawet radio-choć nie wiem po co, bo kto słucha radia w kąpieli ? ). Kuchnię mają fajną, sporą, bo jest i miejsce na stół (u mnie nie ma). Wielu z tych zakupów jeszcze nie widziałam bo nie mam kiedy tam jechać, zresztą wszystko popakowane w kartonach. A cała rodzina kupuje im różne duperelki do domu. Cieszą się aż do łez ...i wcale im się nie dziwię, bo tez bym się tak cieszyła. Lidka stwierdza wprost, że to dom jej marzeń. Niby w planach jest budowa większego ale ten - ciasny ale własny - chyba najbardziej im pozostanie w pamięci .
No i kupiłam w końcu tę lodówkę...uffff. Weszłam do sklepu, spojrzałam , otworzyłam, policzyłam półki i kupiłam. Padło na Elektrolux. Czy zrobiłam dobry zakup, okaże się w trakcie eksploatacji. lodówka
aha, i tak jeszcze z rozbiegu dołożyłam mikrofalówkę, a co, zaszalała ))
A pewnie! Jak szaleć to szaleć
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfotoexpress.opx.pl
|
|
Cytat |
A jakoĹź uczyÄ majÄ
nie umiejÄ
c sami? MuszÄ
pewnie nadĹoĹźyÄ kazania baĹniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsÄ
dkiem w wyjĹciowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodÄ, kto chce uczyÄ siÄ bez ksiÄ
Ĺźek. A kiedy strzyĹźesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczÄĹciu zachowuj spokĂłj umysĹu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)
|
|