|
witaaj na portalu mArTy.. =] peace
|
To już za niecałe dwa tygodnie... Wybieracie się? Czego oczekujecie od tegorocznego festiwalu?
Ja osobiście nie mogę sobie wyobrazić, żeby mnie tam nie było (przeboleję te dwie stówki)... Czego oczekuję - na pewno grania do białego rana w Starym Porcie, a poza tym zaskakującego koncertu prowadzonego przez Tonamów ("Jak statki na niebie...") i jak zwykle cudownych koncertów szanty klasycznej i pieśni kubryku. Ciekawa też jestem jak Klangi poradzą sobie z koncertem dla dzieci.
A jak jest z Wami?
ja żałuje, ale mnie tam nie będzie... Kasa by sie znalazła nocleg jakis też, ale to wypada w urodziny mojego taty i jeszcze w taka jedna inną (nie szantową)imprezę...
Będę, będę...w pracy, ale mam nadzieję, że nie przeszkodzi mi to w dobrej zabawie w licznym gronie szantymaniaków...tudzież innych zaprzyjaźnionych jednostek...mnie najbardziej ciekawi koncert prowadzony przez Mietek Folk...ale najbardziej chciałabym usłyszeć nowe utwory i zobaczyć nowe programy znanych i lubianych...jeszcze tylko dwa tygodnie...
Będę, będę...w pracy, ale mam nadzieję, że nie przeszkodzi mi to w dobrej zabawie w licznym gronie szantymaniaków..
Może uda sie wychylić jakieś
no masz...obowiązkowo wychylimy ...albo i więcej... do zobaczyska!!!
oj będzie się działo, oj będzie
Jak zwykle nie wiem, chciałbym choć w jeden dzień się pojawić... ale jeszcze trochę czasu i niepewności jest :(
Jeśli ktoś z warszawskich szantymaniaków wybiera się na Shanties, to mam prośbę: czy ktoś mógłby mi tam kupić płytę koncertową Starych Dzwonów, której premiera ma się odbyć na Shanties? Kasę oddam po festiwalu. Chętnego do pomocy w tej sprawie proszę o kontakt na PW.
To do miłego zobaczenia też się wybieram choć to dopiero za dwa tygodnie...
Też będę mam nadzieję że na wszystkich koncertach ;)
Tłuc się z Gdyni do Krakowa, płacić ciężką kasę za bilety, niedospać i marnować zdrowie, przepijając do starych i nowych znajomych - to nie ma nic wspólnego z rozsądkiem. A więc z Koleżanką Małżonką jedziemy, przynajmniej na piątek i sobotę.
Mam nadzieję, że znajdzie się jakaś dobra dusza, która nam powie co i gdzie, bo Kraków współczesny to dla nas terra incognita. Bywaliśmy tam całe wieki temu i nie wiem dokąd się udać, gdy dojadę w piątek wczesnym popołudniem.
Tłuc się z Gdyni do Krakowa, płacić ciężką kasę za bilety, niedospać i marnować zdrowie, przepijając do starych i nowych znajomych - to nie ma nic wspólnego z rozsądkiem. A więc z Koleżanką Małżonką jedziemy, przynajmniej na piątek i sobotę.
No to pewnie się spotkamy
Mam nadzieję, że znajdzie się jakaś dobra dusza, która nam powie co i gdzie, Rysiu! Nie będzie tak źle - sami swoi - wszystko blisko - ktoś zawsze się znajdzie - ja będę od czwartku (mimo, że nie Krakus) więc jak dasz znać to się na dworzec podejdzie. Gdzie Szanowne Państwo leżakuje? (znaczy gdzie przybywa na chwilę wypoczynku - bo o spaniu dłuższym zapomnieć należy )
ZosiaRy, wprawdzie, ja dotrę do Krakowa nieco przed samym koncertrm, ale służę pomocą w odnajdywaniu się na miejscu Z Rotundy do Starego Portu da się na nóżkach przetuptać - nie ma sensu samochodem jeździć, może w sobotę jakiś miły spacer po Starówce i na Wawelu??
W sumie szczegóły dogadamy na miejscu
Mrufa, ja słyszałam, że zasiliłaś szeregi sekcji program :))) To witam współpracownika.
Oshin - jeszcze nie w tym roku - akurat zdarzyło się tak, że brałam udział w spotkaniu sekcji, ale jako wolny słuchacz. Aczkolwiek na Shanties oczywiście będę i mam nadzieję Cię spotkać
Jestem zbudowany Waszą troskliwością i mówię to bez odrobinki podśmiechujek. Miejsce "do leżakowania" mamy u syna, który porzucił piękne Kaszuby dla nie mniej pięknej Krakowianki i przerabia się sam na obywatela królewskiego grodu. Ciekawe swoją drogą czy czapka krakuska leży dobrze na głowie analogicznie jak frak: dopiero w trzecim pokoleniu?
Jeśli mogę prosić o pomoc starych bywalców festiwalu, to proszę o podpowiedź gzie i kiedy warto się znaleźć, bo wszędzie być się nie da, a co sobie odpuścić, na rzecz pogaduch i integracji. Nie oczekuję podpowiedzi publicznych, ale takich "na ucho".
Rysiu - my już z Ewą się Wami zaopiekujemy - pomyślimy już na miejscu co z czasem zrobić W końcu troszeczkę czasu z sobą spędzimy
buziaczki
A ze SKRZYPACZKĄ ranną kawkę w Porcie wypijecie??
A ze SKRZYPACZKĄ ranną kawkę w Porcie wypijecie?? Jolu! Uważaj! Bo jak znam Rysia to jego "rano" jest wtedy, kiedy my kładziemy się spać, więc możesz poranną kawkę pić z nim z zamkniętymi oczami.
A więc sprostowanie:
Czy wypijecie poranną kawę ze SKRZYPACZKĄ w sobotni poranek, gdzieś koło godziny 13.00 w Starym Porcie??
A więc sprostowanie:
Czy wypijecie poranną kawę ze SKRZYPACZKĄ w sobotni poranek, gdzieś koło godziny 13.00 w Starym Porcie??
jesteśmy umówione
No co Wy, dziewczyny, we dwie na mnie jednego i do tego przeterminowanego? To ja już lepiej w towarzystwie np. Bartosika posłucham muzyki i może przy okazji na jakąś colę się załapię?
Ale buziaczki były miłe i je odwzajemniam.
Czy wypijecie poranną kawę ze SKRZYPACZKĄ w sobotni poranek, gdzieś koło godziny 13.00 w Starym Porcie?? O! I to jest godzina, którą na Shanties można nazwać "poranną". Powiedziałbym nawet - "wczesnoporanną". Bo jak dobrze pamiętam, rok temu, to przed 6.00 rano i owszem siedzieliśmy z Waldkiem Mieczkowskim w Starym Porcie, ale głównie dlatego, że ... jeszcze z niego nie wyszliśmy.
O! I to jest godzina, którą na Shanties można nazwać "poranną". Powiedziałbym nawet - "wczesnoporanną". Jak to mawiają studenci: trzeba wstać rano, włączyć "Teleexpress"... Moja prośba do warszawskich szantisowiczów już nieaktualna - wszystko już dograne
o o o...to ja też na tą kawę przybędę...w końcu 17.00. jest porą akurat na poranną kawkę...
No to zbierze się nas troszkę na ta poranną kawkę Może juz trzeba by było jakiś stolik zarezerwować?????
Mrufa...damy radę...sam nasz widok wystarczy, żeby zwolniły się dla nas miejsca...wiesz...te białe twarze, przekrwione oczy...
Myślisz, ze tylko my będziemy wyglądali jak zombi: blade twarze, przekrwione oczy.... Takich będzie więcej
wyglądali jak zombi: blade twarze, przekrwione oczy.... Znaczy się jak informatyk o poranku? Myślę, że kawa o poranku skoro świt czyli koło 17 jest w sam raz
No to 17.00 czy 13.00 ?? A może kawka od 13.00 do 17.00 ??
Zaopiekujemy sie, poranną kawę wypijemy obowiązkowo, nawet możemy spróbować coś (poza Rotundą i Starym Portem) zwiedzić. Jaro nam powie co, bo Jaro wie
Będziem w sobotę rano w Porcie po dziecinnnym koncercie (w komplecie chyba)
Choćby nie wiem co, ja będę na pewno!!!!
Pewną propozycję rzuciłam w dziale "Dla dorosłych" odnośnie Shanties. Ktoś reflektuje?
Jeszcze nie wiem, bo do działu dla dorosłych nie zdążyłam zajrzeć. Ale na tę kawę się piszę Do zobaczenia w Krakowie!
Chętnie pomogę w kwestii komunikacji miejskiej w razie czego, bo jako Krakowianka niepełnoletnia często jej używam :)
pozdrawiam!
to ja poproszę o info jak dojechać spod Rotundy do hotelu Wyspiańskiego- czy jakoś tak ja co prawda w Krakowie spędziłam 5 lat ale wtedy nie interesowały mnie trasy "autowe" z góry- dziękujo
Jutro, czyli w czwartek, o 17.oo na dworcu w Krakowie wysiądą dwie przemiłe koleżanki, biała i czarna ;) (Lindsay i ja). Może ktoś akurat będzie przechodził i nas do schroniska chce odprowadzić... ;) Albo jakieś sztuczki, jak tam trafić? Już się nie mogę doczekać Shanties
Jak by się nikt przechodzący nie trafił, to trzeba wsiąść w autobusik, który jedzie przez aleje (Słowackiego, Mickiewicza, Krasińskiego) i wysiąść koło Akademii Rolniczej, albo AGH a potem zapytać o Rotundę. Z tego przystanku koło AR-u jest blisko. Numeru autobusu nie podaję, bo mógł się przez te... hmm...parę lat zmienić
Dziękuję E.T.
Jak by się nikt przechodzący nie trafił, to trzeba wsiąść w autobusik A spacerkiem to nie łaska?
A spacerkiem to nie łaska? własnie tak zamierzamy :mrgreen:Tylko ten duuuuuuuuuzy bagaż.....
Z prostych rozwiązań krajoznawczych: "z buta" od dworca w prawo skos, po Plantach aż do Starego Portu (teraz łatwo zobaczyć, szyld wisi ), tam wzmacniające piwo a następnie na kolejnym skrzyżowaniu w prawo i prościutko niemal (przy hotelu Cracovia lekko w prawo, aleją z drzewami) do samej Rotundy.
Wersja warszawska: z peronu na górę na platformę i w taryfę. za 12-15 PLN na miejscu w 5-6 minut ...
EDIT: przybyły 2 posty w trakcie - pociągiem z Warszawy jedziecie? To może opóźnię podróż
Nie nie, nie po warszawsku :P (Lin, nie bij ) Ja wolę wersję studencką i spacerkiem... z przystankiem na "posiłek"
Nie nie, nie po warszawsku :P (Lin, nie bij ) no hej!nie spodziewałam sie tego po Tobie i to kolejny raz!!!!!
A jak się zgubią a tak poważnie "z buta" od dworca to jest kawałek. Jakkolwiek w Krakowie wszędzie jest blisko, nawet na Krzemionki
Nie wiem, jak Lin, ale ja mam tendencję do gubienia się :P Ale już mapkę ze strony schroniska przestudiowałam i mam kilka wskazówek, żeby tam dotrzeć
A Trzeci, Ty jak jedziesz? Dobrze rozumiem, że się na dworcu spotkamy?
Ja chętnie, ale mam plan, co by wyjechać koło 13.00 z Wawy. Ciekawe, czy mi się uda :))
A wy o której pociąg macie?
Pola – jeśli to jeszcze aktualne, to znane są mi trzy możliwości:
1. Tramwaj 15 – przystanek jest tuż obok Rotundy, tylko, że ten tramwaj rzadko jeździ. Trzeba przejechać nim pięć przystanków i wysiąść na Dworcu Głównym. Stamtąd musisz kierować się w lewo ulicą wzdłuż Plant. Ten spacer powinien potrwać jakieś 5 – 10 minut.
2. Autobus 152 – przystanek jest po drugiej stronie Błoń – trzeba je poprzecznie przeciąć :P Nazywa się on Cracovia, 152 też trzeba jechać pod Dworzec Główny (cztery przystanki), więc i droga na Westerplatte jest taka sama :)
3. Autobus 124 - przystanek jest, hmm hmm hmm, właśnie nie wiem do końca, bo nie używam tej linii w tamtą stronę, jednak można się nią śmiało kierować z hotelu do Rotundy. Wysiada się wtedy pod kinem Kijów.
O ile dobrze zrozumiałam, to te same linie tyczą się Basi i Lindsay :)
Witam. Ja dzisiaj dowiedziałem się że mam możliwość wypadu na Shanties, wsiadłem w pociąg i jestem. Niestety przed chwila dowiedziałem się że nie ma już biletów m.in. na jutrzejszy koncert o 17. Jeśli ktokolwiek z Was ma możliwość sprzedania lub pomocy w dostaniu takiego biletu to byłbym niezmiernie wdzięczny za ewentualną pomoc. W razie czego proszę o kontakt: 695 051 670
Radek Piskorz
Dotarłyśmy bez problemów, dziękujemy ;) Było fantastycznie! Na więcej komentarzy mnie w tej chwili nie stać, ale jak tylko dojdę do siebie, to coś napiszę
Trzeba przyznać opłacało się jechać ;)) Jestem szczególnie zadowolony z koncertu XXV lecia Ro 20 . Klimat jaki rzadko się zdarza zrobić ;)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfotoexpress.opx.pl
|
|
Cytat |
A jakoĹź uczyÄ majÄ
nie umiejÄ
c sami? MuszÄ
pewnie nadĹoĹźyÄ kazania baĹniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsÄ
dkiem w wyjĹciowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodÄ, kto chce uczyÄ siÄ bez ksiÄ
Ĺźek. A kiedy strzyĹźesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczÄĹciu zachowuj spokĂłj umysĹu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)
|
|