|
witaaj na portalu mArTy.. =] peace
|
Może napisze na swoim przykładzie. W tamtym roku wyjechałem do Danii, gdzie byłem ponad pół roku. Co prawda wyjechałem tam głównie na studia, ale widziałem jak to jest z pracą w tym kraju. Otóż najważniejsza sprawa dla Danii to język duński. To klucz do dobrej pracy. Znając jedynie język angielski dostaniemy pracę typowo dorobkową, czyli: roznoszenie gazet; może, ale to może praca w restauracji; jakieś sprzątanie. Jak to jest w innych krajach? Czy naprawdę tak łatwo zarobić będąc zagranicą?
podobno Duńczycy szukają teraz do 100 tys. Polaków do pracy...
Osobiście sam nie mam możliwości wyjazdu (studia) ale ci wszyscy z mojego otoczenia którzy zdecydowali się na wyjazd nie narzekają (może poza tym, że nie widują się czesto z najbliższymi) - kolega w tydzień w Anglii machnął półtora-miesieczną pensję, gdzie tutaj ze mną w pracy robił po 10-12 godzin dziennie, a tam w trybie normalnym - ośmiogodzinnym. Stwierdził, że nie ma sensu wracać - za miesiąc będzie już rok jak tam siedzi.
Cos duzo slysze o Anglii. A co z innymi krajami? Jak Włochy, Niemcy, Irlandia? Jesli wiesz to powiedzi w jaki sposob szukali pracy? Bo ostatnio też został bardzo rozreklamowany serwis gazeta.praca.pl . Nie wiem czy go odwiedziliście ten serwis, ale warto, jeśli ktoś szuka pracy, chce się zorientować na rynku pracy, czy też na przykład dowiedzieć się jak napisać profesjonalne cv. Ale wracając do naszego tematu, jest tam też wiele ofert pracy za granicą. Ostatnio też w Warszawie były Duńskie Targi Pracy, niestety nie miałem możliwości, aby je odwiedzić. Ogólnie ciekawi jaki najchętniej wybralibyście kraj gdybyście mieli pracować za granicą i czy miałoby to dla Was jakiekolwiek znaczenie?
Włochy - wiara ma uprzedzenia, bo podobno wykorzystywali Polaków jak niewolników ;/ (zapieprzali paszporty i takie tam)
Niemcy - Znajomy z pracy był na robocie sezonowej w... Lunaparku ;] jako konserwator-monter od tych tam karuzel i innych takich bajerów ;] mówił że jak to Niemcy - profesjonalizm w każdym calu - na swoje wyszedł, umowę o pracę miał, czyli robił legalnie, hotel, wyżywienie, socjalka... nie miał prawa narzekać.
Irlandia - kolega z osiedla na pół roku pojechał. W markecie pracował. Super szczegółowo nie opowiadał, ale na Vectre sobie uzbierał 18 tysiaków...
Francja - kumpel z Liceum pojechał na sezonówkę na 3 miechy w okolice Strasbourga - zbieranie winogron. Też wrócił zadowolony.
Czyli ogolnie sie oplaca, ale tez chyba tak calkiem w ciemno nie mozna. Ci twoi znajomi dostali prace glownie przez swoich znajomych? Czy tez jakas firma posredniczaca? Jak to wygladalo?
Szczerze?! Kogoś, kto wybiera się w taką 'eskapadę' w ciemno - uważam za idiotę/szaleńca/wariata...
Najlepiej zeby obdzwonic sprawe z kims znajomym/rodzina ktora jest juz na miejscu zeby ci cos nagrali, bo posrednicy tez potrafia w hooya robić ludzi...
Najlepiej zeby obdzwonic sprawe z kims znajomym/rodzina ktora jest juz na miejscu zeby ci cos nagrali, bo posrednicy tez potrafia w hooya robić ludzi.. eh tutaj nadaje sie porownanie z kupnem pc w supermarkecie,media markt itp nie posrednicy robia cie w hooya tylko ty sam ze im wiezysz
eh tutaj nadaje sie porownanie z kupnem pc w supermarkecie,media markt itp nie posrednicy robia cie w hooya tylko ty sam ze im wiezysz
przecież nie napisałem ze im wierze - poprostu kolesie ustalaja chamskie warunki i łapią wiarę na 'niewiedzę'
hehe ale nikt nie napisał o najlepszym dla mnie europejskim państwie dla polaka :D
mianowicie o holandii
jestem tam średnio co pół roku i wierzcie mi :D przywoże więcej kasy niż moje ziomki mieszkające w angliach , niemczech czy innych francjach a dotego zawsze wracam zmęczony ciągłym tańcem piciem i ..... i wieloma innymi rozrywkami :D
w zeszłym roku we wrześniu podczas mego pobytu w kraju tulipanów rzuciłem palenie (papierosów rzecz jasna)
ogólnie jesli macie jakies znajomości w holandii to nie myslcie nawet o innych krajach
w holandii jest poprostu przefantastycznie :D
A w tym roku polecę sobie z holandii do Tarzana :D w zeszłym roku nie oszło ale teraz juz mniejwięcej wiem gdzie go szukać :D oczywiście jesli ma zamiar tam byc w tym czasie
a jak go nie bedzie to polece sobie do formana :D
w ońcu jesteśmy teraz niemalże "rodziną" :D
Hmmm to tez zalezy z tymi posrednikami. Znalem grupke polakow - 4ke bodajze, ktora pracowala wlasnie ze zlecenia. Pracowali na budowach jako technolodzy i wiodlo im sie bdb. Baaa nawet przez to, ze pracowali ze zlecenia - bo w Danii jest taki system, ze kazdy pracujacy na pol roku, basz rok (zalezy) dostaje pewna kwote, ktora pokrywa podatki do czasu az sie skonczy... Ojj ciezko mi to troche wyjasnic. W kazdym razie oni dostawali na pol roku sume ogromna. Inni, pracujacy bez zlecen pracowali na o wiele gorszych warunkach... Wiec to tez zalezy :) Ale wiadomo rodzina najlepiej.
[ Dodano: 2007-03-28, 15:49 ]
przecież nie napisałem ze im wierze - poprostu kolesie ustalaja chamskie warunki i łapią wiarę na 'niewiedzę' nie napisalem tego w kontekscie do twojej osoby ale ogolnikowo
taaa... odtwarzacz mp3-> 1Gb za 99zl w biedronce ... hmm... za granice sie wybieram...w czasie studiow na staz jakis ...do pracy to jeszcze nie predko
w czasie studiow na staz jakis
to juz bym wolal przed telewizorem pierdziec w fotel niz robic na stazu... ;] przeciez to wogole nieoplacalne... no chyba ze ktos ci z miejsca gwarantuje dobrze platna robote po stazu...
A ja chyba jestem wyjatkiem, bo majac mozliwosc wyjazdu siedze w POlsce ;P
Ale to sie wiaze z tym, ze tutaj kiedy chce to mam bardzo dobrze platna prace, w ciagu tygodnia potrafie zarabic grubo ponad tysiac, fakt ze trzeba sie troche napracowac...
No a tak to najchetniej bym sie wybral na jakis Cypr czy cus , na hotelarza czy barmana
przeciez to wogole nieoplacalne hmm..staz daje praktyke...praktyka podnosi kwalfikacje...podniesione kwalfikacje podnosza szanse dostania dobrze platnej pracy...
to porob sobie tak przez pol roq za 4 stowy miesiecznie - ciekaw jestem wtedy twojego zdania...
lol...a idziesz na staz dla kasy?...to ladnie masz
a ty idziesz dla przyjemności? to jeszcze lepiej z toba...
Hehe... Zalezy co to za staz Jak ciekawy to i ja bym sie przemeczyl dla umiejetnosci. No nic troche z tematu zeszlismy
Co do Cypru to znalem kiedys jednego grafika 3d co tam zasuwal, hehe chyba nie musze mowic, ze troche zarabial
Też mnie to zastanawia czy jest tak jak wszyscy mówią - że pojadą zagranice bo tam jest praca i ułożą sobie tam szybko i wygodnie życie . Z tego co ja przeżyłem to powiem tyle że w Anglii jest ciężko o jakąś prace , tak zaraz po przyjeździe .Ja szukałem 3 tygodnie i dopiero pod koniec trzeciego dostałem ofertę w barze. Chciałbym ustrzec lekkomyślną młodzież przed wyjazdami na ślepo. Najważniejsze to wcześniej załatwić sobie jakiś punkt zaczepienia czyli mieszkanie przynajmniej na ten czas kiedy będziecie szukać pracy. Lub poszukać czegoś jeszcze w kraju
jak ktoś jest zainteresowany wysokościa wynagrodzen odsyłam do strony http://praca.gazeta.pl/gazetapraca/0,67734.html
A odnośnie Cypru włanie szukam na neci jak tam wyglada praca .:)
A jak tam jest ze studiowaniem? Studia sa normalnie platne dla obcokrajowcow?
w zeszlym roku pawstały tam bodaj dwie czy trzy polskie szkoły (napewno jedna z tych szkół o jakaś wyżdszuczelnia)
niestety szkoły te nie idą według polskiego rogramu tylko według holenderskiego a tylko lekcje sa prowadzone w języku polskim
Ja też jeszcze siędzę w Polsce… ale kto wie jak długo:D:D:d Jak zdecyduję się na wyjazd to bardziej ze względów językowych Bardzo chciałabym poduczyć język:)
a ty idziesz dla przyjemności? to jeszcze lepiej z toba... bo ja mam zamiar pracowac w zawodzie, ktory bedzie mi sprawial przyjemnosc...a staz to tez droga do lepszych zarobkow...
no cóż :D idąc twoja filozofią ja chcę zostac alfonsem :D
a tutaj też jest ciekawa oferta pracy
bo ja mam zamiar pracowac w zawodzie, ktory bedzie mi sprawial przyjemnosc...a staz to tez droga do lepszych zarobkow...
tylko kto ci zagwarantuje taka robote zaraz po stazu? tylko szczatkowy procent ludzi pracuje w takich zawodach, zakladach pracy, posadach, ktore sobie zalozyli podejmujac studia / staz...
tylko szczatkowy procent ludzi pracuje w takich zawodach, zakladach pracy, posadach, ktore sobie zalozyli podejmujac studia / staz... miedzy innymi ja ...zreszta doktorat przed 30
Ja mam zamiar wygrać staż, za który parę tysiaków można na miesiąc za granicą zgarniać nie przemęczając się. Branża - FCMG
A na razie znowu na bezstresową wakacyjną wycieczkę do Jukeju się szykuję. Mój maksymalny zysk w tamtym roku - 2.500zł na pakowaniu szparagów w ciągu jednego tygodnia
podobno szparagi sa naturalnym afrodyzjakiem :D były tam z wami jakieś babki ??
yo czemu nikt tutaj niewspomnial o USA? jade we wakacje i chyba juz niewroce, powodow chyba niebede opisywal bo kazdy wie, zreszta mam wiekszosc rodziny w stanach , sam nawet nieiwedzialem ile ja tam mam wujkow albo ciotek:D , jezcze tylko starsza , braciak mlodszy i siostra mlodsza pojada to juz bedzie rodzinka w komplecie, ale niechodzi tu oto, wiekszosc osob ma kogos znajomego, z rodziny w USA ale niema wizy! no wlasnie, coraz wiecej polakow wyjezdza za granice i tez ciezko o prace, nadodatek polak na obcej ziemi niebedzie tak samo traktowany jak prawowity obywatel, np moj kumpel wyjechal do Angli rok temu, niepodoba mu sie ale che zarobic, mysli przyszlosciowo, wie ze w Polsce ciezko jest sie czegosc dorobic dlatego tyra tam jak wół, jednak jakosc daje sobie rade ale niejest lekko, dlatego jesli ktos che jechac gdzies za granice niemaiac zadnego znajomego to poprostu dlamnie to osioł, do USA jade juz nietylko do pracy, bo che tam spedzic reszte zycia, kazdemu sie udalo z mojej rodzinki, maja swoj dom,zalozyli rodziny a o prace moge sie niemartwic dlatego takie rozwiazanie jest najlepsze a nie jechac w ciemno nieznaiac nikogo, dobra pisze glupoy juz bo na fali jestem nara
podobno szparagi sa naturalnym afrodyzjakiem były tam z wami jakieś babki ??
Gdyby tam kobiet nie było to by mi się ten wypad nie podobał
Spox dobrze mówi - jak sobie nie zorganizujecie przyjęcia do pracy za granicą już w Polsce albo nie macie znajomych to krzyżyk na drogę
[ Dodano: 2007-03-30, 10:16 ]
Nie no jasne, dlatego pierw poszukam przez internet, jak cos znajde to dalej bede myslal. Nawet nie myslalem przez chwile, zeby w ciemno jechac A rodzine tez mam, ale to raczej... Nowa Zelandia
sPOX rozumiem, że jedziesz do rodzinki.. ale co nie zaczniesz się rozglądać za robotą już tutaj w Polsce? Czy lecisz na żywioł do Stanów, i liczysz że rodzinka Ci pomoże w znalezieniu pracy?
Ja też bym wybrał USA na kraj emigracji to kraj gdzie bardzo łatwo sie zbogacić albo zostać bezdomny:) Mam poł rodiznki tam ale nie wybieram się tam napewno pracować najwyżej kiedys pozwiedzac:)
A skoro temat USA wszedł - czy ktoś mi jest w stanie udzielic odpowiedzi na jakiej zasadzie dziala 'zielona karta'?
to nie jest przypadkiem jakas stała visa w przypadku zamążpójścia emigranta ??
nie mam pojecia jak jest naprawdę wiec strzelam
szczerze mówiąc.. nie bałabym się jechać "w ciemno", ale wydaje mi się, że zależy to też od kasy..
jak jedziesz w ciemno to musisz mieć wcześniej kase na przynajmniej dwumiesięczne utrzymanie za granicą (które wbrew pozorom wcale nie jest tanie
właśnie o to mi chodzi..
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfotoexpress.opx.pl
|
|
Cytat |
A jakoĹź uczyÄ majÄ
nie umiejÄ
c sami? MuszÄ
pewnie nadĹoĹźyÄ kazania baĹniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsÄ
dkiem w wyjĹciowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodÄ, kto chce uczyÄ siÄ bez ksiÄ
Ĺźek. A kiedy strzyĹźesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczÄĹciu zachowuj spokĂłj umysĹu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)
|
|