|
witaaj na portalu mArTy.. =] peace
|
Pewien mieszkaniec Łęcznej miał świetny plan . Był mrarzem i właścicieł sklepu zamowił u niego remont przewodu komiowego. Wtedy murasz wpadł na genialny pomysł. Zrobił tak, żę w przewodzie zostawil sobie wejście. Kilka dni póżniej nocą zakradł sie do sklepu. Udało mu sie przecisnąć przez komin. Spakował towar. Już mial wychodzić, ale postanowił jeszcze strzelić sobie piwko. A potem jeszcze jedno. I jeszcze. Piwo zrobiło swoje. Murasz nie mógł juz się zmieścić w kominie i zrezygnowany zasnął. Rano znalazła go sklepowa, którą zintrygowało chrapanie dochodzące spod lady.
Bandytom wbrew pozorom nie popłaca też szczerosść. Mieszkaniec Świdnikazauważył podejrzanego typka w swoim aucie. Podbiegł znienacka i zapytał: -Co tu robisz? -Jak to, kur*** co?! Kradnę! Później na komisariacie potwierdził swoją wersję.
(..) Mieszkańca Łukowa zgubiła otwartość. Mieszkaniec Łukowa ukradł otóż elektryczny silnik. Silnik był bardzo ładny, ale wracając z nim pod pachą, rzezimieszek zaczął się zastanawiać, co on z nim właśćiwie zrobi?! Zaproponował więc sprzedaż silnika pierwszej napotkanej osobie. Był nią oficer policji w cywilu.
(...) Złodziewłamał sie do domu. Coś go spłoszyło i uciekł. Przy okazji zgubił komplet swoich dokumentów.
-Miałem akurat dyżur i dostaliśmy zgłoszenie, ze pali sie sklep- wspomina M. Sklep podpalili bandyci, ktorzy chcieli zatrzeć ślady. Ale policjanci postanowili ich poszukać. W pewnym momencie usłyszeli jakieś wrzaski zza krzakow. (...) byli to bandyci ktorzy kłócili sie o podział łupu.
A teraz z innej beczki:
Kobieta dzwoni na policje i zgłasza kradzież dżwi do grażu. Policja przyjeżdża na miejsce i rozpoczyna dochodzenie (...) Tak naprawde dżwi były otwarte. Kobieta ich nie zauwazyła
(Angora nr 28 )
Nie no.. ja wiem ze w tym kraju jest wszystko do d... ale zeby złodzieje nie potrafili kraść?! Boże widzisz a nie grzmisz..
Ja też znam jedna taką historię: Koleś zrobił napad na monopolusa. No to wyciągnął giwerę i zażądał całej kasy. A że był to monopolowy to chciał jescze sobie litra przygarnąć. Sprzedawca poprosił o dowód bo nieletnim nie sprzedają... Bandyta pokazał dowód ten mu dał litra wódki, a złapanie przestępcy było tylko kwestią godziny
osmieszaja nasz kraj, w którym i tak już jest nieźłe namieszane :mrgreen:
buhehehe niezle ale prawdziwe.....
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfotoexpress.opx.pl
|
|
Cytat |
A jakoĹź uczyÄ majÄ
nie umiejÄ
c sami? MuszÄ
pewnie nadĹoĹźyÄ kazania baĹniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsÄ
dkiem w wyjĹciowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodÄ, kto chce uczyÄ siÄ bez ksiÄ
Ĺźek. A kiedy strzyĹźesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczÄĹciu zachowuj spokĂłj umysĹu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)
|
|