Brzęczy mucha, bucha żar Pot oczy zalewa Już kompotu poszedł gar W rurach cienko ¶piewa
Nie ma cienia dla nikogo Mózg udaru bliski Brak powietrza, siły brak Upał daje wycisk
Rtęć wylazła z termometra I chodzi po ¶cianie Sorok stopni tego lata Było w Kazachstanie
Ciało wiotkie jak tasiemka Język kołkiem stoi Do południa parę godzin Upał się podwoi
Leci z nieba żar Gor±co jak w Limie Całe szczę¶cie, że w tym roku Urlop biorę w zimie
"Kawa Się nadawa, Lecz gorzała Szybciej działa."
albo "Cocktaile mleczne S± bezskuteczne; Ale wóda Czyni cuda."
Barańczak... autor "Fioletowej krowy" mówi o tym co tworzy- "Dla mnie ważne jest jedno: czy Czytelnik po lekturze wiersza roze¶miał się lub choćby u¶miechn±ł” Kochani, piszmy tez też takie pierdoły.
To może co¶ z limeryków Szymborskiej?
Pewien młody wikary w Lozannie Lubił chodzić w rozpiętej sutannie. Lecz na widok kardynała Gasła w nim fantazja cała I zapinał się starannie.
Raz pewna dama w Lubomierzu Tarzała swego gacha w pierzu. "Czemu to czynisz?" - jęczał gach, A ona na to dictum: "Ach, zbyt goły jeste¶, Kazimierzu..."
A jakoż uczyć mają nie umiejąc sami? Muszą pewnie nadłożyć kazania baśniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsądkiem w wyjściowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodę, kto chce uczyć się bez książek. A kiedy strzyżesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczęściu zachowuj spokój umysłu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)