|
witaaj na portalu mArTy.. =] peace
|
I mamy pierwszy dzień lata
Szkoda, że taki zimny i deszczowy
Lato,lato
Już za parę dni , za dni parę Weźmiesz plecak swój i gitarę . Pożegnania kilka słów , Pitagoras , bądźcie zdrów , Do widzenia wam , canto , cantare .
Lato , lato , lato czeka , Razem z latem czeka rzeka Razem z rzeką czeka las A tam ciągle nie ma nas . Lato , lato , nie płacz czasem , czekaj z rzeką , czekaj z lasem W lesie schowaj dla nas chłodny cień Przyjedziemy lada dzień .
Lato , lato , mieszka w drzewach , Lato , lato w ptakach śpiewa Słońcu każe odkryć twarz Lato , lato jak się masz ? Lato , lato dam ci różę Lato , lato zostań dłużej Zamiast się po krajach włóczyć stu , Lato , lato zostań tu .
Lato, lato
Poki co lato w Polsce nas nie rozpieszcza:) Ja jestem szczesciara bo widzialam w czewrcu lato na innych kontynecie i do dzis zyje pobrana stamtad energia:)
Trzeba mieć nadzieję..... mimo wszystko.... ja mam ..... lubię ciepełko i głęboko wierzę, że jednak będzie upalnie.A wtedy wszyscy będą narzekać, że jest za gorąco
Ja tez lubie ciepelko i nie narzekam nigdy
Jeśli chodzi o pogodę to miałam wyjątkowego farta w tym roku. Tam gdzie wyjechałam na urlop pogoda była naprawdę niezła, a w niektóre dni bardzo słonecznie i ciepło. Generalnie na deszcz trafilismy jednego dnia. Poza tym było słońce, choć bez upałów. Drugi tydzień wakacji- Zakopane i okolice był naprawdę piękny i nawet spaliłam sobie nos . Ale już w dniu wyjazdu zaczęło padać i...leje do dziś. A wiele z tych miejscowości które odwiedzałam jest teraz podtopionych . Smutno mi jak czytam o tym w necie, bo w jednej z podawanych wsi mieszka nasz przewodnik z rajdu, którego bardzo polubiłam . Moje wakacje się skończyły, ale życzę aby były udane dla tych co je dopiero zaczynają.
Lato, proszę Cię trwaj, trwaj... Jest cudnie. Skowronki oszalały. W zbożach mienią się maki i chabry. W piosence SDM " są takie słowa: Co można w nocy gdy śpią żurawie co można w bloku gdy sen na jawie co można w życiu na siódmym piętrze winda do nieba rzadkie powietrze " Moje żurawie krzyczą w nocy. Kiedy śpię przy otwartym oknie, budzą mnie. Wszystko wkoło żyje pełnią życia. Mam małe króliczki i żółciutkie kurczaczki. Kwitną skalniaki, pelargonie, róże. Nie lubię wyjeżdżać, chociaż mam zaproszenie do Londynu i Paryża. Porozjeżdżali się ludzie po świecie i teraz jeździj człowieku kiedy wokół domu tak cudnie... Kocham lato za to, że... Nie powiem.. A wy za co kochacie lato? czy w ogóle kochacie?
Lato, proszę Cię trwaj, trwaj... Jest cudnie. Skowronki oszalały. W zbożach mienią się maki i chabry.
JULIO ! I TO JEST TO !!!
Na te zdjątka zatrzymaliśmy się w drodze na wczasy. Grzech by było przemknąć i nie uwiecznić takich łąk . A co ciekawe...jak pokazywaliśmy je potem znajomym, kórzy zresztą jechali tą samą trasą, to zachwycali się gdzie uchwyciliśmy takie widoki. A przecież całe pobocza drogi, przez wiele kilometrów były obrośniete taką kolorową wstęgą . Trzeba tylko umieć patrzeć...
Masz rację, nie każdy widzi. Czas plecenia wianków chabrowych.
Mmmm, wianki. Ja to jestem dziewczyna łąkowa, wokół mojego domu było mnóstwo łąk i właściwie dzieciństwo spędziłam na łąkach. Pamiętam kazdy kwiatek, roslinkę, bo jako dziewczyna wykorzystywałam łąkę nie do kopania piłki, tylko właśnie do robienia bukiecików i wianków. Bardzo zazdrościłam koleżankom wianków ze stokrotek, które wiły im mamy. Ja miałam tylko własnoręcznie uplecione wianki z mlecza, czasem z dodatkiem chabra czy koniczyny. Maki szybko więdły, więc się nie opłacało. A kąkoli się robiło "zegarki", a z wiechci traw grało w "koguvik czy kurka". A na Boże Ciało zbierało się kwiatki do koszyczka. Pamiętam wszystkie: maki, chabry, jaskry, kąkole, wyka, stokrotki, koniczyna, kaczeńce i rzadko już dziś spotykane "kukułki"
... lubię ciepełko i głęboko wierzę, że jednak będzie upalnie.A wtedy wszyscy będą narzekać, że jest za gorąco
Ja już narzekam, bo od paru dni temperatura powietrza oscyluje wokół 35 st. C. Jest nie do wytrzymania!
Przede wszystkim duchota straszna. Myślałam, że chora jestem, że mi ciągle duszno i oblewam się potem, ale widzę, że wszyscy wokoło ledwo żyją. Rano upał i duchota, po południu burza, ulewa i znów upał. Dramatyczna pogoda.
Ja też padam. Choć nie narzekam - po pozimowym niedoborze energetycznym wreszcie przestało mi być zimno
Przede wszystkim duchota straszna. Myślałam, że chora jestem, że mi ciągle duszno i oblewam się potem, ale widzę, że wszyscy wokoło ledwo żyją. Rano upał i duchota, po południu burza, ulewa i znów upał. Dramatyczna pogoda. Zupełnie jak zwrotnikowy wilgotny klimat Bangladeszu. Owa wilgotność sprawia, że odczuwalność temperatury jest dużo wyższa. Zmęczyło mnie to i zezłościło do tego stopnia, że kazałam zamontować klimatyzację pod strzechą. Pewnie teraz na złość będzie zimno.
To niezawodnhy sposób na zmianę pogody. W zeszłym roku, a może 2 lata temu moja siostra męczyła się przez prawie całe lato w dusznym gabinecie, aż w końcu kupiła klimatyzator. Natychmiast upały się skończyły
Dziś jest pięknie. Słonecznie i jednocześnie, dość, jak na lato, rześkie powietrze. Uwielbiam lato. Chodzę w sukienkach. Lenię się. Opalam. W ogrodzie kwitną letnie kwiaty. Koty leżą na parapetach. Pościele na dworze. Pranie fruwa miedzy jabłonkami. Życie to chwile... Jest cudnie. Moja wsiowa bajka toczy się tu już pięć lat...
tylko pozazdroscic ))
Kocham lato , żałuję tylko, że zawsze trwa za krótko
Teraz coraz łatwiej podarować sobie trochę lata w innych porach roku
Teraz coraz łatwiej podarować sobie trochę lata w innych porach roku
O nie! Lato to jest nasze lato. To zieleń i zapachy, jakie pamięta się z dzieciństwo. To łąka upstrzona kwiatami, to zupa owocowa i ziemniaczki z koperkiem jedzone w ogrodzie, to zrywanie czereśni z drzewa i polewanie się wodą ze studni.
Można sobie podarować słońce, upał, kąpiel, ale nie można sobie podarować lata!
Filifionka, dobrze gadasz, nalać ci wódki!
Można sobie podarować słońce, upał, kąpiel, ale nie można sobie podarować lata!
Co racja to racja
Odchodzi lato.... Jesień pcha się na siłę. Nie ma na to rady... Już jest w płonących sumakach, we wrzosowych dywanach, w koszach z grzybami. Rozkwieca marcinki. Jest taka radosna w swych kolorach, chociaż we mnie zawsze wzbudza nutkę nostalgii...
Żegnaj, lato, na rok, stoi jesień za mgłą, czekamy wszyscy tu, pamiętaj, żeby wrócić znów. Żegnaj, lato, na rok, stoi jesień za mgłą, czekamy wszyscy tu, pamiętaj nas i wracaj znów.
W tym roku wyjątkowo żałuję odchodzącego lata. Zwykle czekałam na jesień, jej przepych, kolory i spokój. W tym roku jakoś odczuwam, że jest zapowiedzią tak nielubianej przeze mnie zimy. Może to czas płynie zbyt szybko, że nie nadążam cieszyć się każdą porą roku?
Mnie też jest szkoda lata.Jestem strasznym zmarzlakiem i nadchodzi dla mnie ciężki okres.Jak się ruszam jest o.k.... ale jak chwilkę usiądę to juz mam zimne dłonie.Najlepiej zakopać się pod pierzynę i obudzić na wiosnę Mam wrażenie, że z wiekiem marznę coraz szybciej .... kiedyś bardzo dziwiłam sie takim babuleńkom co to w pełni lata chodziły w grubych skarpetach i chuście na głowie.Czy mnie to też czeka? Już od miesiąca noszę rajstopy pod spodniami.... za chwilę zmienię ich grubość.... sprawdziłam tez stan krótkich kozaków ... ot taki ze mnie "kochaś" ciepełka.
u mnie dzis ostatni dzien wiosny i 40C za okenm :D a ja chora ale to taki maly detal;).
Nina, witaj w klubie mega zmarzluchow :D.
Zdrówka życzę Karolinko, a temperatury to nie zazdroszczę, bo jak dla mnie 40 st. to ciut, ciut za ciepło.
Mam wrażenie, że z wiekiem marznę coraz szybciej ....
Oj, to niestety prawda...
Nina, witaj w klubie mega zmarzluchow :D.
No to jak na zmarzlucha, to chyba wybrałaś dobry klimat?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfotoexpress.opx.pl
|
|
Cytat |
A jakoĹź uczyÄ majÄ
nie umiejÄ
c sami? MuszÄ
pewnie nadĹoĹźyÄ kazania baĹniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsÄ
dkiem w wyjĹciowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodÄ, kto chce uczyÄ siÄ bez ksiÄ
Ĺźek. A kiedy strzyĹźesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczÄĹciu zachowuj spokĂłj umysĹu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)
|
|