|
witaaj na portalu mArTy.. =] peace
|
Mam pytanie.....głównie skierowane cl Cl-ów klanów, a ponieważ to jest offtop , to moge sobien a takie coś pozwolić.
Po rozmowie z niektórymi Cl-ami, dochodze do wniosku, że gra na kurniku dla niektórych jest czymś wstydliwym...próbują to ukryć przed rzeczywistością..boądź coś podobnego...ale rozmawiałek z kilkoma ...i głównie chodzi o temat dwóch numerów gg-prywatnego i kurnikowego. W związki z takim podziałem padają słowa że : "po co ktokolwiek ma wiedzieć o tyme" , "moi znajomi nic o tym nie wiedzą, i dobrze", "potrafie odróznić świat rzeczywisty od wirtualnego"..
I teraz moje pytanie...czy gra tutaj jest dla niektórych powodem do wstydu w odniesieniu do świata "realnego" ..propagujac takei zachowania?? Nie wiem jak inni ale ja mam jedno wspólne gadu gadu dla każdego....a jeśli chce komuś powiedizeć o meczu to pisze wiadomosć do kazdego z osobna...
W sumie nie zdziwie się jak wielu się będzie pukać na ten temat w czoło...ale ja nie mam z połączeniem list lub wyorębnieniem znajomcych z jednego gg problemu;p;p...a jak to jest u was??:)
OCZYWIŚCIE O OPINIE PROSZE NIE TYLKO CL-óW ALE KAżDEGO:)
u mnie wszyscy wiedza ze grom w kreski namawiom kumpli ale bezskutecznie ...
ja mam 3 gg Jedno dla rzeczywistosci..... drugie dla kurnika.... a trzecie dla Ciebie
Eee... no jak grasz to grasz....a jak nie to nie A jak ktos robi 2 gg... to swiadczy o jego glupocie Jesli sie wstydzi przed znajomymi ze w to gra... to w zasadzie po kij gra? co tu duzo pisac... nakuraku mozna spotkac gupawych ludzi (olek,łachilles,czarny i cala poczciwa ekipa) przy okazji mozna sie posmiac (lencew,xavier i cala gupia ekipa ) a no i sarenki sa spotykane Ja tam nie zaluje ze tu trafilem...a o kurniku dowiedzialem sie wlasnie od kumpla
jak kazdego opierdalam w piłke na kartce na wykładach ;D każdy wie ze gram na kuraku ze mam klan itd itd, kiedys miałem wiaodmosci o klanókach na opsiach ale to nie miało sensu,z awsze napsize na gg po kilak razy i czasem dam se pokój na opis jak trwa klanowka i to wszystko a do tego kumple myśleli ze mój klan nazywa się Stabunity pozatym nawet jak ktos by sie z tego smiał to każdy w to grał na kartce a przestaje sie śmiac w momecie jak gra ze mna na wykładzie i zawsze dostaje w dupe 7 ruchach wtedy zaczyna sie zastanawac jak on to ku**a robi i wchodzi se na kuraka i też pyka czasem ;]
Mnie to zawsze koledzy z klasy mówią na informatyce, że mnie w domu to się chyba nudzi .. ;|| to samo mówił mój ex, który sam nauczył mnie w to grać
co do sugestii, to jak kto woli ..
jeśli jedni wolą świat virtualny podzielić na rzeczywisty, a na kurniku grac tylko dla 'przyjemnosci', albo rankingu, to powo im życzyć, nic poza tym.
ja mam jedno gg ... jak kiedy bylem CL to sie pytali o co chodzi z opisem, wytłumaczylem i koniec Nie wstydzilem sie tego
Mam jedno i to samo gg nie wstydze sie kurnika jeżdze na zjazdy i moi znajomi jak i ludzie których poznaje na zjazdach wiedza, że nie jest to dla Mnie całym zyciem a tylko i wylacznie przyjemnością
Przytocze przyklad wypowiedzi Klaudii ze zjazdu w kato:
"Ja myślałem ze wy bedziecie banda jakichs mlasiów, a Tu nawet spoko ludzie" - jakos tak to brzmiało ;]
ja mam 2 gg bo miałem od hoya ludzi na gg i troche mnie wkur** jak pisze do ciebie 7 osob na raz ;p
Ciekawy temat... ile to razy nie wychodziłem na dwór pod argumentem że mam klanówkę... dawne czasy, troszkę żałuję, że nie siedzę już tyle na kuraku, tylko rekreacyjnie wpadne na klanówkę OLE. Ale świat wirtualny jest ściśle powiązany z moim życiem codziennym. Siatkówka, net (w tym wolfenstein i kurnik) no i życie towarzyskie. Teraz jestem troche bliżej wolfa, nie wiem, może dla tego, że gra dynamiczniejsza, a w kurniku przez 2 lata gry nic wielkiego nie zdobyłem/osiągnołem, no i tam (w wolfensteinie) gadam na TS'ie (program do gadania przez mica) i jest to pewien kontakt z tymi ludźmi.
Koledzy troche dziwnie patrzeli an mnie jak mówiłem że idę się spotkać z kolegami z kurnika ( z Vegiem i Raidenem byłem na GP ) ale raczej starali się to akceptować, tak samo jak w ten weekend byłem w starogardzie gdańskim chciałem się spotkać z kumplem z wolfa, nie wyszło bo miał prace... ale jak powiedziałem kumplom z klubu to reakcja taka dziwna była.
Alę się tego nie wstydzę bo to część mnie i mojego życia i z tego się cieszę! Sądzę, że wiele ludzi poprostu nie rozumie, ze można się angażować w coś ie materialnego...
Pozdrawiam Ave_Barca_Ole vel Dyboś
Mam jedno GG, kazdy ze znajomych wie, że gram na kurniku... to nie powód do wstydu, ale nie robie takiego czegos ze daje opisy związane z kurnikiem, no chyba ze składu nie ma na klanowce i daje np "Ole na tarde". Ale ogólnie "Kurnik" to nie powod to wstydu, kurnik mozna porównać np do glupiej Fify... kazdy ma inny gust...
hehe.... napisal posta... i sie cos zj. e balo pisac z interwencja zeby naprawili
ja mam jedno gg, prowadzilem snd to sie wiara pytala wtf są Tabory, Kalisty itp duperele z ciekawosci... kazdy zlewal to ze w to gram a teraz sam zlewam ta gre. Kiedys wydawalo mi sie to normalne, bo pelno wiary gralo w internetowe g*wna. Teraz czuje sie jakos za 'staro' zeby latac, umawiac mecze z jakimiś kołkami, podniecac sie klanowkami i oficjalami...
To jest tak samo jak np. ze zbieraniem pokemonow. Było się szczylem to sie czlowiek napalał na duperele, które na dziś dzień nie mają żadnej wartości...
ja tesh mam jeden numer gg choc w szkole wczesniej mowilem o tym ale teraz jakos nikt z moich znajomych nie gra w to wiec jakos ucichlo i jakos nie daje sobie w opisie info o meczach ... wole napisac do klanowiczow normalnie na gg i juz
"Ja myślałem ze wy bedziecie banda jakichs mlasiów, a Tu nawet spoko ludzie" Trochę przekręciłeś ale zachowałeś motyw wypowiedzi ;-)
Kiedyś ktoś sie mnie zapytał w co teraz gram a ja mu nato: - na kurniku w piłkę - co kur... ( szyderczy śmiech) - piłkarzyki na kartce w formie wirtualnej... - aha ( twarz jakaś taka dziwnie skrzywiona)
Początkowo może nie wstydziłem sie ale byłem trochę skrępowany no bo jak to? w jakieś kreski po co w ogóle nie lepiej pograć w cod albo wowa etc.
GG mam jedno i trochę śmiesznie wygląda 28/246 osób dostępnych, z czego z reala znam 7 ;P ( tych dostępnych oczywiście ) Reszta to głownie kurnik ;-)
Wstydzić sie nie wstydzę 2 moich kumpli nawet kiedyś pogrywało w to ale jakoś nie wytrwali ;]
Za czasów Camorry kilka razy musiałem tłumaczyć co to za opis (?)
A Ci co nie potrafią rozróżnić świata rzeczywistego od komputera to 2 wyjścia... albo odróżnia jak dorosną albo klapa :p
To jest tak samo jak np. ze zbieraniem pokemonow. Było się szczylem to sie czlowiek napalał na duperele, które na dziś dzień nie mają żadnej wartości...
Materialne podejście "dorosłego" człowieka... z tego co się orientuję to całkiem sporo ludzi na kurniku jest po 20-tce i więcej, i nie są chyba jakimiś odmieńcami i popaprańcami z tego powodu? Teoria względności mówi, że wszystko jest względne, nawet taka "głupia" gra w kreski.
Moim zdaniem to nie jest kwestia wyrośnięcia, tylko znudzenia, lub szukania aspiracji w innych rzeczach.
eee.. nie czaje ;p czemu miałoby być to krępujące? Moi znajomi wiedzą, że czasami gram na kurniku. Norma. Jak ktoś zasuwa sobie w cs'a to ja cisnę kreski
I tak. Mam dwa numery gg, ale to nie dlatego, że się wstydzę. Miałam jeden, ale przy 280 osobach zapisanych jest 'troche' niewygodnie. -.-
Ally cos napisala... i samo sie naprawilo Brawo....zuch dziolcha
Ally cos napisala... i samo sie naprawilo Brawo....zuch dziolcha
ha;o ręce, które leczą;p no. A za sarenki masz kopa w... ucho. ;p o ile dosięgnę
Dodam, że moi znajomi z rl znają ten drugi numer
które na dziś dzień nie mają żadnej wartości...
tak myslisz?
do Czarnego: jesli przytaczasz slowa Klaudii...to ja przytocze slowa jej kolezanki: "...bo ja myslalam ze wy bedziecie tacy inni......tacy z internetu..."
jesli chodzi o kurnik to nie uwazam tego jako powodu do wstydu... ludzie maja rozne hobby...i roznie wypelniaja Swoj wolny czas... jedni chodza na kolka szachowe... jedni zbieraja pokemony ==> jak to stwierdzil mac03 jedni graja w Cs'a...a jeszcze inni graja Sobie po prostu na kurniku w pilke...
jednoczesnie przestrzegam ze wszystko jest dla ludzi... byleby tylko z umiarem... moi znajmoi wiedza ze bylem na zlocie Hanys... i ich reakcja nie wygladala zaskakujaco... wrecz pytali jacy to ludzie....
jesli chodzi o numery gg.....po co mam zakladac kilka numerow gadu?? przeciez to bez sensu... mam jeden numer...i potrafie odroznic ludzi z reala od ludzi z kuraka... zreszta...tacy ludzie jak Pendzel Squad...to juz nie tylko ludzie z kuraka..ale i z reala.. wiec czemu mialbym ich jakos odseparowywac jak Hitler zydow?
mialem nawet historie..ze z jakimis dziewczynami z Tychow czy Pszczyny sie spotykalem.. zanim jeszcze zalozono Pendzel Squad
a jesli sie chce...mozna pogodzic zarowno zycie w realu z zyciem kurnikowym... a jednoczesnie tu i tu mozna poznac fajnych i sympatycznych ludzi
Ja sie nigdy nie wstydzilem tego, ale czasy kiedy kombinowalem jak moglem aby dostac sie na klanowke ( bo w domu np net siadl ) juz dawno minely. Ale zawsze byla to mila umiejetnosc ze nikt znajomy nie mial szans z toba . Jeden kumpel dobry rowniez w to sie wkrecil nawet (white_darek). Poznalem kilku ludzi z kurnika w realu a poznalbym ich jeszcze pare . Do zobaczenia Ally :*
Nie, w żadnym wypadku nie wstydzę się tego. Mam jedno gadu-gadu i mi to nie przeszkadza. Moi znajomi wiedzą, że gram na kurniku i nie raz nawet sobie żartują ze mną z tego powodu Myślę, że nie ma się czego wstydzić, a pozatym nie tylko ja jestem od tego w jakiś sposób uzależniony
nie ma się czego wstydzić... co prawda nie ustawię sobie statusu związanego z kurnikiem, bo gg jest dla mnie tylko i wyłącznie pomocą w porozumiewaniu się ze znajomymi z rzeczywistości. Ludzi z kurnika mam zapisanych z przedrostkiem kurnik- (np. kurnik-olek) i dzięki temu nie mam problemu ze znalezieniem kogoś z reala w gąszczu dostępnych osób z kurnika Po 2. mieszkam w akademiku, a tutaj nie da się nic ukryć, jak mam klanówkę i jest kilka osób na herbatce to mi troszkę głupio grać i zazwyczaj mi wtedy nie idzie, ale ludzie nie reagują na to jakoś dziwnie. Co prawda jak powiedziałem kiedyś, że idę na piwo z kumplami z kurnika to trochę się śmiali, ale to faktycznie trochę dziwne, jak idzie się gdzieś z kimś kogo się zna, a nigdy nie widziało. Ogólnie ja się tego nie wstydzę, ale znam granicę.
i jest kilka osób na herbatce
no to teraz pojechales hehe... napewno to byla herbatka... yhy
Nic nie wniosę ciekawego do dyskusji ale Olek mi kazał coś napisać w tym temacie. Większość moich znajomych wie że gram na kurniku, kilkoro z nich probowałem namówić na piłkę ale widać nie mam daru przekonywania bo konczyło się na sparingach ze mną. A gg też mam jedno
Ale jak mam spotkanie ze znajomymi to wybieram je, jedynie kilkaktronie przez ponad te 3 lata zostałem w domu wybierając klanówkę
Pozdro dla koleżanki i kolegów z kuraka
ja rowniez sie nie wstydze tego ze gram na kurniku i smiechy ktore niegdys mnie troche irytowaly zaczely na mnie nie dziala a pozniej kumple sami zazceli rowniez grac [m.in. Kołocz] itp.
ps podobnie bylo z tibia smialem sie ze graja w takie gowno gdzie grafika jak na pegazie ejst a sam gralem i sie niegdys wciagnalem ;]
Dobra to i ja się wypowiem. absolutnie nie wstydzę się, że gram na kurniku, bo niby dlaczego miałbym się wstydzić że swój wolny czas wypełniam grą poniekąd strategiczną Generalnie wciągnąłem do serwisu 4 osoby które mają ponad 30 lat i jakoś nikt się nie śmieje Wszystkie 4 grają w tysiąca gdyby kogoś to interesowało
Kurnik dał mi sporo, dzięki niemu poznałem sporo fajnych osób Jeśli chodzi o gg, to raczej statusu związanego z kurnikiem nie miałem, ale to dlatego że ja ogólnie rzadko ustawiam jakikolwiek status
Podsumowując, każdy ma swój sposób na spędzanie wolnego czasu, wiadomo że lepiej byłoby aktywnie spędzać wolny czas, ale nie zawsze się chce
Ja się kurnika nie wstydzę... Nie ma się czego wstydzić, jak koleś sie będzie naśmiewał z tego ze ty grasz na kuraku, to spytaj się w co on gra na internecie... Jakieś gierki on-line z cda.pl na pewno... Moi kumple rozumieją to ponieważ zawsze mówia a rób co chcesz i zawsze dąz do tego co Cię intersuje (słowa mojej matki i kumpli )
Teraz bardzo mało siedzę na kuraku, ale kiedy miałem 11-13 lat siedziałem non stop od rana do wieczora, później oceny w budzie poszły się j***ć przestałem grać, później brak kompa i neta (2 miechy przerwy) i kolega namówił mnie na CS'a 1.6 Teraz na kurnik.pl wchodze bardzo rzadko
jak ktos tu odswiezyl ten temat to tez sie wypowiem .. Ja sie kurnika nie wstydze,mam 1 nr gg ,czasem w opisie np. KM na tarde.. ktos spyta co to tarda to wytlumacze.zreszta na informatyce jak gralem sobie kolega zobaczyl pogral powiedzial ze fajne ,pogral ze mna i potem nie wierzyl ze moge z kims przegrac, a w pilke jestem dosc cienki;p
Jak ktoś zasuwa sobie w cs'a to ja cisnę kreski
dokladnie ;]
Cytat: Jak ktoś zasuwa sobie w cs'a to ja cisnę kreski
dokladnie ;]
Ja grywam w to i to
ja nie
dębica
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfotoexpress.opx.pl
|
|
Cytat |
A jakoĹź uczyÄ majÄ
nie umiejÄ
c sami? MuszÄ
pewnie nadĹoĹźyÄ kazania baĹniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsÄ
dkiem w wyjĹciowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodÄ, kto chce uczyÄ siÄ bez ksiÄ
Ĺźek. A kiedy strzyĹźesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczÄĹciu zachowuj spokĂłj umysĹu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)
|
|