|
witaaj na portalu mArTy.. =] peace
|
Oto nasz kościół ..... no przecie wszyscy widzieli ale na ścianie od strony prawie że zamkowej widać zarys w cegłach coś jakby ktoś planował ganek dostawić ? Czy wiadomo coś niecoś na ten temat wszelakim obywatelom miasteczka???
Pozostałość po drewnianej przybudówce z protestanckich czasów świątyni. Mieściła ona schody wiodące bezpośrednio na powstałe empory. Za ich sprawą wierni mogli bezpośrednio z zewnątrz kościoła wejść na "balkony". Obok miejsca wiązania dachu szachulcowej przybudówki, widoczne jest także miejsce przebicia muru - drzwi...
Jak już jesteśmy przy tej ścianie kościoła to, zwróćcie uwagę na niegdysiejsze rozety w szczycie - nieco wyżej. Musiało fajnie to wyglądać.
Na planie z 1811 widoczna jest ta przybudówka (niestety nie mam tego planu w lepszej rozdzielczości)
No wiedziałem że Ty wiesz... Widziałes jakies plany, szkice? Z jak dawnych czasów protestanckich to pochodzi?
Więcej planów brak niestety - Andrew wypatrzył słusznie. Przybudówka powstała w połowie XVI w wg jednych ( 1544)* innych (ok 1550 r.)* w związku z wybudowaniem galerii ( empor)w kościele - jak pisałem już-wg jednych była drewniana innych z muru pruskiego - ja obstaję za szachulcowym murem pruskim- rozebrano ją w 1856 roku kiedy to poczyniono remonty i przeróbki w stylu- oblicowanie cokołu cegłą, wstawie witraży, remont okien, stropów itd. Wybudowanie empor w poł XVI w. przysłoniło istniejące okna - wybito więc nowe - kwadratowe poniżej , w celu doświetlenia wnętrza kościoła. Te zamurował znany nam Ksiądz Muzyka kiedy kościół ponownie przejęli katolicy. itd itd
Te same ujęcie.
Dla porównania warto przesunąć do tego tematu inne zdjęcie wstawione niedawno przez Agnieszkę. Obrazuje on zmiany dokonane po roku 1856.
Inne ujęcia.
Zdjęcia ze strony http://www.panoramio.com/photo/13861661
Sprostuje błąd w nazwie zdjecia - jest to kościół św. Piotra i Pawła w parafii św. Józefa
Dziękuję za sprostowanie
Za czasów studenckich (1983 r.) wykonywałem z kolegą inwentaryzację architektoniczno-historyczną kościoła. Minęło trochę czasu, ale w pamięci coś zostało. Rysunki (rzut i przekrój), które zostawiłem sobie na pamiątkę gdzieś posiałem. Może jeszcze gdzieś leżą w moich prywatnych archiwach, będę szukał. Na pewno są na Politechnice Gdańskiej, Wydz. Architektury, Katedra Historii Architektury Polskiej.
To co zapamiętałem, to brak współosiowości prezbiterium i nawy głównej. Prezbiterium ma odchyłkę w prawo o kilka stopni. Wynika to prawdopodobnie z tego, że prezbiterium jest najstarszą częścią kościoła. Nie było jeszcze wieży. Nawa główna i boczne były przebudowywane. Pod uwagę braliśmy również to, że pierwotnie mógł być to kościół jednonawowy lub typowy trójnawowy z niskimi nawami bocznymi. Pamiętam było kilka przesłanek ku temu: układ i przewiązanie cegieł w murze, różne poziomy białej opaski pod okapami naw i prezbiterium, grubości (różne?!) murów i przesadziste filary wewnętrzne. Wejście główne pierwotnie było bardzo skromne (na zdjęciach widać mniejszy portal we wnęce) , obecny portal (większy) powstał przy dostawieniu nowej ściany szczytowej. Prawdopodobnie dopiero wtedy powstała obecna boczna wieża kościelna i kruchta boczna. Ustaliliśmy, że w gotyku było kilka faz budowy kościoła, dwie na pewno, a może była i trzecia. Późniejsze rozbudowy, tj. kaplica południowa, drewniane zadaszone schody na empory (których już nie ma) powstały później.
Były też śmiałe, trudne do udowodnienia bez inwazyjnych metod badawczych, hipotezy o obronnym charakterze kościoła. Jego położenie tuż przy murach obronnych, bardzo grube mury zewnętrzne naw, wysoka wieża wspaniale nadająca się do obserwacji daje wiele do myślenia. Brakuje oczywiście krużganków obronnych (?). Przy założeniu, że przy jednej z faz gotyckich nawa główna była wyższa od bocznych mogła mieć w swych ścianach zewnętrznych otwory strzelnicze (!). Na poddasze jest bardzo wygodne wejście w wieży – idealne dla obrońców. Niestety obecna konstrukcja dachu o ile pamiętam jest XIX wieczna i trudno znaleźć jakieś ślady.
Nie wiem na ile to co napisałem jest zgodne z badaniami naukowymi (o ile takie są? – warto sprawdzić u Konserwatora Wojewódzkiego w Olsztynie). Mam jednak nadzieję, że wygrzebane skrawki mojej pamięci zainspirują innych szperaczy do dalszych odkryć.
Szukał ktoś proboszcza z 1952 roku, otóż w latach 1949 – 1953 proboszczem parafii pod wezwaniem św. Józefa był Ks. Józef Sikora.
Bardzo interesujące to co Pan napisał.
I absolutnie zgodne ze stanem wiedzy o architekturze morąskiego kościoła. Dobra pamięć!!! Jest monografia architektoniczna kościoła autorstwa Ewy Milczarskiej, UW 1980/81.
Osobiście zaciekawił mnie obronny charakter kościoła , na czym polegają te inwazyjne metody badawcze by można było to udowodnić ?
„Inwazyjne metody” to naruszenie struktury murów, stropów, posadzek, wykopy wokół budynku. Badania te mogą być prowadzone przez osoby z wykształceniem konserwatorskim, uprawnione do prowadzenia prac konserwatorsko-historycznych, tylko i wyłącznie za zgodą Służb Konserwatorskich, w tym wypadku Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Olsztynie.
Leszku proszę poszperać w tych swoich notatkach -zawsze coś nowego wyjdzie, a temat super. Pozdrawiam
Prezbiterium ma odchyłkę w prawo o kilka stopni
Czy mogło to mieć związek z często stosowanym odchyleniem prezbiterium na "wzór pochylenia głowy Chrystusa Ukrzyżowanego" ?? z tym, ze tutaj pisze Pan, odchylenie od osi jest w prawo - czyli na południe? W Gdańsku choćby - prezbiterium Katarzynki ma takie odchylenie (ale ku północy)
Kate, namiary? a jak myślisz?
No taaak... tak mi się wydawało, tylko chciałam się upewnić
Nie znam wiarygodnego powodu odchylenia osi prezbiterium, może przy rozbudowie miały wpływ warunki geologiczne, może odległość od innych, istniejących już budynków? Przy rozbudowach i przebudowach obiektów zdarzało się i zdarza do dzisiaj.
No tak, wytłumaczenie logiczne i całkowicie satysfakcjonujące... Tylko tak mnie podkusiło, by zwrócić uwagę, że w średniowieczu nic nie działo się bez powodu. To dzisiaj buduje się "jak się chce" w tym sensie, że już nie patrzy się na strony świat, czy miejsca tzw. optymalne dla zamieszkania. Czy monografia kościoła wspomina cokolwiek na temat odchylenia od osi? Co ciekawe - nie wszystkie średniowieczne kościoły takie odchylenie miały... Często właśnie tłumaczono je wzorowaniem się na Chrystusie na krzyżu... Więc stąd moje pytanie a może raczej uwaga. Bo i tak wiedzieć tego nie będziemy na pewno
Być może Chrystus na krzyżu może być wytłumaczeniem, bo przecież wiele kościołów budowano na znaku krzyża, z transeptem i prezbiterium (jako głowa ukrzyżowanego). Coś w tym jest. Odejście od orientowania kościołów na wschód miało już miejsce w późnym średniowieczu. Meczety sytuowane są do dzisiaj (zawsze w kierunku Mekki). Kanony się zmieniają. Monografii wspomnianej przez Mark'a nie znam i nie mam dostępu.
Zdjęcia z allegro. Kościół 1970r. http://www.allegro.pl/ite...70.html#gallery
Podobne ujęcie.
Wydrapane napisy na kościelnych cegłach na miejscu dawnego ganku :
Antiquariat Wegner z Berlina oferuje druk, który może zainteresować badaczy kościoła morąskiego: Verein Herold (Hrsg), : "Der Deutsche Herold. Zeitschrift für Wappen-Siegel und Familienkunde. Nr. 1.; XXVIII. Jahrgang. Januar 1897", Berlin, Carl Heymanns Verlag, 1897. Opis: "Obroschur, geheftet, 29 x 22,5 cm, S. 2 - 14 der durchg. Paginierung, schwarzer Deckeltitel, Frakturschrift, Text zweispaltig, einige s/w Wappenillustrationen, leichte Randdunklung des Papiers, Klammern etwas angerostet, sauberes und gut erhaltenes Exemplar // beiliegend: je 1 Blatt: ""Preußens Schwertadel 1871-1896; Grabsteine in der Kirche zu Mohrungen; Motariats-Signete; doppelseitige Broschur ""Inhaltsverzeichnis des XXVIII. Jahrgangs 1897" .Gewicht in [g]: 550. Bemerkung: "aus dem Inhalt u.a.: Bericht über die 548. Sitzung vom 17. November 1896; Generalversammlunmg vom 01. Dezember 1896; Bericht über die 549. Sitzung vom 01. Dezember 1896; Notariatsfignete (mit einer Tafel); Unedirte Wappen; Die v. Plothosche Gerealogische Sammlung; Zur Quellenkunde; Offeln-Uffeln; Bücherschau (Mit Abbildung); Vermischtes; Zur Kunstbeilage; Anfragen; Antwort"
http://www.antiquario.de/...9840590-60672_4
Podobne zdjęcie wstawił marti "z bezimiennym Hansem" jadnek na tym zdjęciu jest inny budynek po lewej stronie ulicy. Zdjęcie z ebay'a. http://cgi.ebay.de/alte-A...=item1e5b3fb1a9
Przeczytałem gdzieś informację, że koliste otwory w cegłach otaczających wejście do kościoła mogą być pamiątką po specyficznej formie średniowiecznej pokuty, jaką było "wiercenie" przez wiernych palcami w ścianach kościołów.
http://ruciane-nida.org/s...er=asc&start=40
No to i ja wtrącę swoje trzy grosze na temat dziur w cegłach - czy jak się je często nazywa - dołków: http://czaykowska.wordpre...iury-w-ceglach/
Zbieram informacje o wszystkich kościołach - do których nie dotarłam, więc proszę o uzupełnianie listy
Dzięki za piękny artykuł. W takim razie owo wiercenie palcami wydaje mi się tzw. wyjaśnieniem ludowym- dziury rzeczywiście mają kształt regularny. Ale kult ognia bardziej mi się kojarzy ze Słowianami niż bardziej zaawansowanymi cywilizacyjnie osadnikami z Niemiec, którzy zasiedlali średniowieczny Morąg. Słowianie za święty uważali ogień niecony za pomocą specjalnego łuku, czasami dużej wielkości:
http://rodzimawiara.org.pl/
W którymś ze starszych numerów Odkrywcy (z 2000 lub 2001 roku) był artykuł na temat tych dołków - jak się dokopię podam linka.
kult ognia bardziej mi się kojarzy ze Słowianami niż bardziej zaawansowanymi cywilizacyjnie osadnikami z Niemiec, którzy zasiedlali średniowieczny Morąg.
No i mnie się też tak zdawało - dopóki nie dostałam informacji ze Szwecji. I jak napisałam w artykuliku - takie ślady występują też w Brandenburgii, Meklemburgii, na Rugii. Nie mówiąc już o Polsce. Wiec temat otwarty
Te krainy niemieckie to tereny starego osadnictwa słowiańskiego (np. Rugia- słynna świątynia Świętowita)...
Święta racja - tylko mi ta Szwecja nie pasuje...
Wnętrze kościoła św. Piotra i Pawła 1935 rok. http://cgi.ebay.de/Ak-Gru...=item53e0e63aa5
Dzięki, dzięki Gdańszczanko! Swietna historia z tymi dziurami w cegłach i świętym ogniem. Co przypomina mi postać Josepha Campbella, który spędził całe swoje życie na odkrywaniu powiązań pomiędzy starymi mitami i późniejszymi wierzeniami Jego czterotomowy "The Mask of The God" był dla mnie i ciągle jest przewodnikiem po różnych religiach. Poniżej okładka biografii Josepha Campbella napisana przez Stephena i Robina Larsenów w roku 1991. Jego życie było równie ciekawe jak i jego twórczość.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfotoexpress.opx.pl
|
|
Cytat |
A jakoĹź uczyÄ majÄ
nie umiejÄ
c sami? MuszÄ
pewnie nadĹoĹźyÄ kazania baĹniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsÄ
dkiem w wyjĹciowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodÄ, kto chce uczyÄ siÄ bez ksiÄ
Ĺźek. A kiedy strzyĹźesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczÄĹciu zachowuj spokĂłj umysĹu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)
|
|