|
witaaj na portalu mArTy.. =] peace
|
no wiec piszmy o niczym...
Pragne zauwazyc, iż nie do konca mozna rozmawiac o niczym, gdyż rozmawiając o niczym jednoczesnie rozmawia sie juz o czyms, a mianowicie o niczym, które to nic jest już jednak czymś, dalej pozostając niczym. Tak więc jednocześnie można i nie można przeprowadzić owego dialogu. Oto dowód: Rozmawiając o niczym, jakby na to nie patrzeć, rozmawia się o niczym. Wykazuje to, iż rozmowa o niczym jest możliwa. Jednak rozmawiając o niczym rozmawia się już o czymś, czyli nie o niczym, co dowodzi, że rozmowa o niczym nie jest możliwa do przeprowadzenia. Wnoszę więc o zmianę tematu, pod ktorym umieszczone są powyższe posty, ponieważ nakłania on użytkoników owego forum, do przeprowadzania rozmów o niczym. Sądzę, że dialogi na ten temat są szczególnie niebezpieczne, gdyż (jak już wyżej dowiodłam) rozmawiając o niczym przeprowadza się rozmowę, która to jednoczesnie się, nie odbywa a to moze spowodować zakłócenia czaso-przestrzenne o nieprzewidzianych skutkach... chyba mnie każdy rozumie...
Menxxx wyjasnil istote swoistego paradoksu
Hmm... uważam, że istota swoistego paradoksu jest idealnie wyjaśniona i nic juz wiecej na ten temat nie można... podkreslam nie mozna... powiedziec
chyba mnie każdy rozumie...
jasne że tak przeciez to bylo banalne
no ja wiem ze było banalne... dlatego tez napisałam "chyba mnie kazdy rozumie"
ale bezsensowny temat
chyba mnie każdy rozumie... Nawet ja zrozumiałem
to dobrze... tez uwazam ze jest bezsensowny
Ten temat jest tylko do nabijania postów więc zamknijcie ten temat!!
ZAMYKAM na życzenie
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfotoexpress.opx.pl
|
|
Cytat |
A jakoĹź uczyÄ majÄ
nie umiejÄ
c sami? MuszÄ
pewnie nadĹoĹźyÄ kazania baĹniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsÄ
dkiem w wyjĹciowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodÄ, kto chce uczyÄ siÄ bez ksiÄ
Ĺźek. A kiedy strzyĹźesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczÄĹciu zachowuj spokĂłj umysĹu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)
|
|