|
witaaj na portalu mArTy.. =] peace
|
Zalogowałem, poszpiegowałem i zdecydowałem. Czas najwyższy się przedstawić. Dla potrzeb prokuratury Adam W., dla wszystkich innych Adam Wiliński, l.43, niekarany, kawaler, warszawiak z rwą kulszową. Ała. Moje spotkanie z modelarstwem nastąpiło 25 lat temu, kiedy kończyłem przygodę z boksem i szukałem innej formy aktywności. Od tego czasu w zależności od ilości czasu albo cuś lepię, albo nie, ale wtedy lepiej do mnie nie podchodzić, bo kąsam ze złości. Uzależniłem się. Zaczynałem od MM. Pierwszym modelem był niszczyciel La Terrible [chyba tak się nazywał], ale skopałem tego biednego niszczyciela tak, że aż wstyd. Farbki wodne pokryłem lakierem nitro, dzięki czemu zaciekami przypominającymi sól upodobnił się do Latającego Holendra. Potem z każdym modelem było lepiej, a potem wziąłem się za żaglowce. Tutaj moim szczytowym osiągnięciem był HMS Victory z MM, już oczywiście waloryzowany, z dodanymi żaglami wytykowymi. Oczywiście już od dawna modele malowałem w całości starałem się je waloryzować , oczywiście na miarę moich możliwości. Moi przyjaciele zazwyczaj żeniąc się dostawali żaglowce. Już od dawna są one przeszłością za sprawą dzieci, które się pojawiały w tak zwanym międzyczasie. Wtedy jeszcze nie robiłem gablot. "Po drodze" popełniłem na zamówienie kilka samolotów i czołgów n.podst. tak MM, jak i podobnych pisemek czechosłowackich i niemieckich, ale one przynajmniej wtedy [lata "90] były na znacznie niższym poziomie, niż MM. Następnym logicznym krokiem było przejście na "Plany Modelarskie". Na pierwszy ogień poszedł ORP Błyskawica w wersji z 1939 roku. Zbudowałem ją z papieru i drewna w skali 1:100 w 1,5 roku. Skopałem w niej pokład w części dziobowej zbyt wypuklając go oraz motorówkę oficerską, której burty wyszły mi co nieco kanciaste, kolejnym błędem było zrobienie żurawików łodziowych w wersji powojennej, ale wtedy nie miałem wiedzy, że w 1939 były inne. Kolejny krok, to kuter pościgowy Straży Granicznej Batory. Skala 1:25. W stoczni Rzecznej w Modlinie budowano tę jednostkę 2 lata, ja z drewna budowałem 2 lata i 2 m-ce. Przy Batorym zacząłem malować natryskiem. Jednostka ma ruchomy pokład w całości z możliwością zainstalowania napędu [wyporność ok 2,5 kg], ale z powodu upośledzenia mojego [średniego w zakresie tak mechaniki, jak i informatyki] grzecznie stoi u mnie na półce, zamiast chronić granic RP nr 3,5. Moim szczytowym osiągnięciem jest S/Y Generał Zaruski w skali 1:50. Pokład długości 477mm [o ile dobrze pamiętam], natomiast gablota ma wymiary w/s/g: 700/700/200 mm. I tutaj się postarałem. Model jest wykonany z mahoniu, jesionu, dębu, dwóch gatunków sosny, szkielet z balsy oraz laminat. Budowałem ten model 4 lata, 1 m-c i 26 dni od położenia stępki, do wciągnięcia bandery. Po Zaruskim nastąpiła przerwa, z przyczyn m.in. zdrowotnych, a teraz WRACAM, bo jajko z kolcem ze wściekłości zniesę, jeżeli nie będę nic budował. "Chodzi" za mną kilka projektów: 1-Niemiecki czołg ciężki Tiger 1 aufs E z metalu,. skala 1:10, 2-Podwójnie sprzężona armata plot 40mm Bofors l60 z ORP Błyskawica, w skali 1:5, z matalu, 3-Makieta Zamku Książęcego we Wrocławiu, n. podst rekonstrukcji prof. Małachowskiego, 4-Repliki broni historycznej z czasów napoleońskich, o ile oryginały udostępni P. Prof. Konrad Ajewski, który jest kolekcjonerem militariów z tamtych czasów. I tutaj przechodzę [w/g polityków naszych i wybranych] do ad remu: Adres Waszego [czyli już i mojego] forum znalazłem na którejś ze stron dotyczących drakkara. Były tam odsyłacz do tego forum oraz plany drakkara, których ie dało się wydrukować. Proszę o pomoc w znalezieniu planów drakkara. Chciałbym jeszcze raz zasygnalizować, że z racji wieku oraz siwej brody jestem upośledzony informatycznie, więc wymagam prowadzenia za rączkę w celu pozyskania w/w planów. Jeżeli Szanowni Państwo nie pomogą, to najprawdopodobniej wezmę się za model holownika ORP Smok. Z poważaniem Adam. Nawet nie spodziewałem się, że moje CV modelarskie będzie aż tak długie. Przepraszam za zanudzanie.
Nie wiem, czy uda Ci się zrealizować swoje plany na naszym forum, ale witam serdecznie na pokładzie. Jest szansa, że opanujesz wklejanie fotek - obowiązkowe na forach i sprawne korzystanie z BBCode, które jest przydatne na wielu forach.
Szukasz planów drakkara (chcę się upewnić, czy o to Ci chodzi), bo nie bardzo jestem w temacie, a drakkary znam tylko z komixu Rosińskiego "THORGAL". Drakkar *
Gdzieś powinienem mieć zzip'owane plany, ale muszę poszukać.
*) Drakkar - tak zaznaczone wyrazy ( trzeba kliknąć ) są aktywnymi odsyłaczami.
Tak. Jak najbardziej chodzi o drakkara. Z BB dzięki grze w plemiona jest trochę łatwiej, natomiast z wklejaniem fotek NIGDY nie miałem do czynienia.
Nie wiem już z jakiej strony w googlach dostałem linka do tego forum. Mam czas. Może ktoś będzie miał te plany, albo pokieruje mnie we właściwym kierunku, bo widziałem te plany, razem z linkiem na tę stronę.
Nie bardzo rozumiem, czy szukasz planów, czy konkretnej strony z planami z odsyłaczem na nasze forum? (z tym drugim może być problem ) TU MASZ STRONKĘ rosyjską z planami modeli, jak zjedziesz na sam dół do: • Суда викингов (Viking ship) <<klikniesz i otworzy się stronka z planami (możesz pobrać, są to spakowane zip'y), pod spodem tekst z aktywnym odsyłaczem: "Устройство корабля" цикл статей "Суда викингов" <<klikasz i masz stronkę z historią, opisami i fotkami łodzi (6 artykułów IWANA ANDRIEJEWA - pierwszy mi się nie otwiera). ______________________________ Pozdrawiam Karol
Dzięki. O to właśnie mi chodziło. Oczywiście zachowywałem się, jak kobieta w sklepie z butami i ściągnąłem kilkanaście planów. Zdumiewa mnie totalna rozbieżność jakości zamieszczanych tam planów. Od mega tandety, po cudeńka. Rosyjska galera Dźwina ma plany skopane tak, jakby robił je p. Roszkowski, natomiast holenderskie i szwedzki jachty są świetnie zrobione. Pełen szacunek. Wracając do drakkara. Są tam zamieszczone plany różnych odkryć/wraków/łodzi pogrzebowych. Już wybrałem projekt do realizacji, co prawda nie mam rysunków takielunku, ale znajdę. No, chyba, że zobaczę kolejny link z pomocą dla upoślada. Dziękuję za pomoc. Będę oczywiście zaglądał na już moje forum w przerwach, pomiędzy frezarką, a lakierem.
Tak dla zaostrzenia apetytu:
Też nabrałem smaka na: DRAKKAR~~~~~~~~~~DRAKKAR~~~~~~~~~~DRAKKAR~~~~~~~~~~DRAKKAR~~~~~~~~~~DRAKKAR
Witam
Tak sobie myślę że nie jest to wbrew pozorom łatwa łódka. Wymaga sporej dokładności. Poszycie to koszmar sklejacza :)
Koszmar również snycerza i giętacza listewkowego. Teraz niestety mam kocioł roboczy w wz. z sezonem przedświątecznym, więc coś będę rysował dopiero po świętach, jak trochę odeśpię. W tzw. międzyczasie poszukam listewek i różnych metod gięcia ich. Do tej pory jedyna metoda, którą stosowałem, to metalowa rura od odkurzacza na czajniku, w niej paruje się listewka, a potem ściskam ją w metalowym kształtowniku [innym dla każdej listwy] podgrzanym do 120-140 st.C.
no nie jest to proste poszycie , fakt, ale za to bardzo efektowne, co by nie gadać, drakkar podoba mi się bardzo :)
Drakkar de Oseberg - Billing Boats - relacja z budowy na hiszpańskim forum modelismonaval.com.
Tradycyjny link: http://www.modelismonaval...php?f=22&t=4327 _______________________ Pozdrawiam Karol
Drakkar de Oseberg - Billing Boats - ta sama relacja tylko na drugim forum www.cuadernamaestra.com
I jeszcze stronka z darmowymi planami: Viking Longship, Viking Knarr, Gokstad viking ship 9th century. These plans are free downloads for non-commercial use only!!! ___________________________________ Pozdrawiam Karol
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plfotoexpress.opx.pl
|
|
Cytat |
A jakoĹź uczyÄ majÄ
nie umiejÄ
c sami? MuszÄ
pewnie nadĹoĹźyÄ kazania baĹniami. Jan Kochanowski (1530-1584), Zgoda Filozofia jest zdrowym rozsÄ
dkiem w wyjĹciowym garniturze. Haurit aquam cribo, qui discere vult sine libro - sitem czerpie wodÄ, kto chce uczyÄ siÄ bez ksiÄ
Ĺźek. A kiedy strzyĹźesz owieczki, opowiadaj im bajeczki. Jan Sztaudynger I w nieszczÄĹciu zachowuj spokĂłj umysĹu. Horacy (Quintus Horatius Flaccus, 65-8 p. n. e)
|
|